– Pogoda całkowicie pokrzyżowała nam plany. Patrząc wczoraj rano za __okno nie wiedziałem czy mamy Święta Wielkanocne, czy Bożego Narodzenia – mówił zmartwiony szkoleniowiec Unii Paweł Baran.
Ze względu na niesprzyjającą aurę tarnowianie nie rozegrali sparingu z Ostrovią, z powodu opadów deszczu nie odbył się także finał Mistrzostw Polski Par Klubowych w Lesznie. – Na dobrą sprawę, gdyby nie nasz ubiegłotygodniowy wyjazd do Goricanu, zawodnicy przez blisko dwa tygodnie nie byliby na torze. W Chorwacji trenowaliśmy niemal non stop przez dwa dni. Każdy z zawodników po siedem razy wyjeżdżał na tor. Jeździliśmy indywidualnie i spod taśmy – wyjaśnił trener Unii.
W tym tygodniu tarnowianie z niecierpliwością będą czekali na poprawę pogody, chcą się bowiem solidnie przygotować do meczu ze Stalą Gorzów. – Pod koniec tygodnia planujemy dwa treningi na własnym torze. Czeka nas bowiem niezwykle trudny mecz z mistrzem Polski. W tej chwili trudno powiedzieć, czy lepiej, że zaczniemy rozgrywki ze Stalą Gorzów, a nie w Grudziądzu. Oba mecze są równie trudne – uważa Baran.
Przypomnijmy, że rok temu Unia także rozpoczynała rywalizację z mistrzem Polski Falubazem Zielona Góra i pokonała rywali na wyjeździe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?