Rozpoznany gmatwek

   Grzyb ten należy do nadrzewnych, hub, nie jest jadalny. - Gmatwek - bo ma po dolnej stronie labiryntowate, pogmatwane blaszki. A dębowy - bo rośnie na dębie, rzadko na innych drzewach liściastych, nigdy na iglastych - wyjaśnia badacz. - To by świadczyło, że drewno, z którego były tamte budynki na Rynku, było dębowe. _Tymczasem archeolodzy podczas badań drewnianych elementów konstrukcji domniemywali, iż raczej to drewno jodłowe lub świerkowe. - _Jest też taki grzyb, który rośnie na sośnie, też ma poplątane blaszki... - ale inaczej, to nie to - uznał dr Piątek.
   Gmatwek to grzyb pospolity, współcześnie częsty, rośnie w naturalnych lasach, jest białokremowy. Znaleziony fragment ma 7 cm długości i 5 cm szerokości, jest czarny, częściowo przegniły. - Myślę, że ówcześni ludzie przynieśli drewno dębowe z lasu, a w drewnie była grzybnia - i wyrósł ten owocnik. Także teraz, gdy są ustawiane kramy, dekoracje na Boże Narodzenie, to na przywożonych belach grzyby wyrastają - zwraca uwagę dr Marcin Piątek. Jak dodaje, znaleziony podczas badań okaz musi pochodzić ze średniowiecza, być z czasów tamtych kramów - nie mógł urosnąć pod ziemią później, bez dostępu powietrza. - Ciekawe, że przetrwał od średniowiecza. mało jest informacji, żeby się tak przechowały grzyby - stwierdza.

   W ramach remontu zachodniej części Rynku przygotowywana jest obecnie izolacja przeciwwilgociowa na stropie piwnic ratusza oraz odwodnienie wokół zbiornika przeciwpożarowego, który zamienił się w pomieszczenie przyszłej stacji trafo. W rejonie wylotu Brackiej wedle potrzeb został zmieniony bieg wodociągu, przesunięty hydrant.
   Od dzisiaj ma pracować na Rynku więcej układających bruk - dotąd było ich 40, teraz będzie 60. Jeśli zajdzie potrzeba, firma wykonawcza ściągnie na Rynek pracowników także z innych swoich budów, w innych miastach. Remont powinien się zakończyć do końca listopada.
(MM)