Rozprawa na działce

Segrex przy Lipowej

   Ponieważ opinia Wydziału Ochrony Środowiska UMiG Wieliczka była w tej sprawie negatywna, i by wyjaśnić wszelkie wątpliwości, kierownik WOŚiR w starostwie Leszek Bąbel zarządził przeprowadzenie rozprawy administracyjnej z wizją w terenie z udziałem wszystkich zainteresowanych stron.
   Uczestniczyli w niej przedstawiciele: kopalni jako właściciela gruntu, jego dzierżawcy z firmy "Segrex" i UMiG Wieliczka. Rozprawie przewodniczył pracownik WOŚiR ze starostwa. - Każda ze stron wniosła swoje uwagi do protokołu. Przedstawiciele "Segreksu" przedstawili szczegółowy zakres planowanej działalności. Zobowiązali się do wybetonowania i uszczelnienia placu, na którym będą prowadzić działalność, i odprowadzania ścieków opadowych z tego terenu do szczelnego, systematycznie opróżnianego zbiornika - mówi kierownik Bąbel. Dodaje, że to będzie zresztą jeden z głównych warunków do spełnienia przy wydaniu firmie decyzji.
   Przedstawiciel kopalni wniósł do protokołu konieczność zmiany umowy dzierżawy z "Segreksem", gdyż nie dotyczyła ona takiego zakresu, jaki firma zamierzała prowadzić. - Teraz oczekujemy na zmianę zakresu umowy dzierżawy między tymi podmiotami, a współwłaściciele "Segreksu" zobowiązali się dostarczyć ją w ciągu 30 dni - mówi Leszek Bąbel. Przypomnijmy, że firma "Segrex" prowadziła wcześniej podobną działalność przy ul. Lipowej w Wieliczce bez wymaganych prawem zezwoleń. Starosta wydał jej nakaz wykonania przeglądu ekologicznego pozwalającego stwierdzić, czy nie nastąpiło tam skażenie gleby i wód gruntowych. Firma przeglądu nie wykonała, a starostwo wszczęło postępowanie egzekucyjne. Współwłaściciele "Segreksu" skierowali sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego Krakowie. Skarżą się na zasadność decyzji nakazującej im wykonanie przeglądu i wnoszą o stwierdzenie jej nieważności. (WR)