MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozprężenie po awansie

Bogdan Przybyło
Przemysława Kitę (z lewej) chce powstrzymać Marcin Ambroziak
Przemysława Kitę (z lewej) chce powstrzymać Marcin Ambroziak Fot. Adam Wojnar
Piłka nożna. IV liga. Grupa zachodnia. Kibice nie spodziewali się innego rozstrzygnięcia niż zwycięstwo gospodarzy, którzy mieli w swym składzie kilku graczy z ekstraklasy

Cracovia II1 (0)
Górnik Libiąż1 (0)

Bramki: 1:0 Panek 50, 1:1 Jamróz 87.
Cracovia II: Stępniowski - Moskal (76 Kuligowski), Bartosz, Żytko (46 Nykiel), Jaroszyński - Szewczyk, Zejdler, Panek (68 Kotwica), Krasuski, Ortega (46 Kłusek) - Kita.
Górnik: Smok - Sysło, Madej, Kułaga, Ambroziak - Szczurek (77 Patyk), Szlęzak, Jamróz, Gucik (87 Bogacz), Wójcik (46 Domagała) - Pawlak (90 Kmiecik).
Sędziował: Jakub Kupczak (Nowy Sącz). Widzów: 80.

Kibice nie spodziewali się innego rozstrzygnięcia niż zwycięstwo gospodarzy, którzy mieli w swym składzie kilku graczy z ekstraklasy.

Przypatrywał się im trener pierwszego zespołu Jacek Zieliński, ale po niedzielnym występie nie może być zadowolony z postawy rezerwistów.

Przez godzinę przeważali i wydawało się, iż spełnią oczekiwania. Ale nie mieli zbyt wielu strzeleckich okazji. W pierwszej połowie właściwie tylko Zejdler starał się zagrozić Górnikowi, lecz Smok pewnie radził sobie z jego uderzeniami.

Zaraz po przerwie "Pasy" rzuciły się do szturmu i często kotłowało się w polu karnym gości.

Szybko też uzyskały prowadzenie i wydawało się, że będą mieć na koncie kolejne gole. Szczególnie, że zagubieni piłkarze z Libiąża sami kierowali piłkę w "światło" własnej bramki, jak choćby Madej w 53 min.

Szczęśliwie dla nich Smok był w tym spotkaniu w bardzo dobrej dyspozycji.

Niewiele jednak upłynęło czasu, a okazało się, iż błądzą też zawodnicy Cracovii II (którzy tydzień wcześniej zapewnili sobie awans do III ligi). Jakby nie wierzyli, że broniący się przed degradacją Górnik może im zaszkodzić.

W 59 min jeden z nich nawet podał piłkę Pawlakowi, lecz Stępniowski uporał się z jego bardzo mocnym strzałem.

Ta sytuacja sprawiła jednak, że przyjezdni uwierzyli, iż mogą przynajmniej zremisować - i ruszyli do natarcia. Za chwilę nawet podnieśli ręce w geście triumfu po strzale Jamroza.

Długo się nie cieszyli, gdyż sędzia uznał, że piłka nie przekroczyła linii bramkowej.

Do kolejnej kontrowersyjnej sytuacji doszło w 72 min, gdy po faulu Moskala na Szlęzaku goście oczekiwali rzutu karnego. Doczekali się żółtej kartki dla swego gracza.

Niezrażeni zawodnicy Górnika wciąż atakowali, aż Jamróz uderzeniem z 20 m zaskoczył całą defensywę rezerw Cracovii.

Dwie minuty wcześniej to gospodarze powinni byli cieszyć się z gola, ale Kotwica, choć miał pustą bramkę, to nie trafił do niej.

Podawał im Hobrzyk
Kalwarianka3 (2)
Karpaty Siepraw1 (1)

Bramki: 1:0 Cygal 22, 1:1 Zelek 27, 2:1 Rabczeniuk 33, 3:1 Pułka 54.
Kalwarianka: Dziedzic - Pakosz, Morawski, Cygal, Trzebuniak (70 Daniel) - Hobrzyk, Białek, Świerczyński, Pułka, Szymula - Rabczeniuk (80 Rusin).
Karpaty: Wróblewski - Tokarz (85 Wiechniak), Marut, Kowalski, Galas - Sołtys, Szablowski, Zelek, Pabian (55 Suder), Mieszczak - Biel (90 Cygnarowicz).
Sędziował: Damian Szczerba (Nowy Sącz). Widzów: 100.

Cygal i Rabczeniuk trafili po strzałach głową, przy golu Pułki Hobrzyk zaliczył trzecią asystę.

Goście mieli chwilę nadziei, gdy udanie rozegrali rzut wolny, jednak po 90 minutach zbliżyli się do spadku.
(BOCH)

Nie zaglądać w metrykę
Wiślanie Jaśkowice2 (1)
Świt Krzeszowice3 (1)

Bramki: 1:0 Marcin Morawski 17, 1:1 Gawęcki 40, 1:2 Chlipała 72, 1:3 Strzeboński 87, 2:3 Galos 90.
Wiślanie: Chmura - Łukasik, Marcin Morawski, Galos, Radwański - Kuliszewski, Kazek, Ankowski (67 Krasuski), Orłoś, Szwajdych - Wcisło.
Świt: Wróbel - Mucha, M. Marszałek, Skwarczeński, Calik - Stryczek, Barczuk, Kaczkowski, Chlipała, Burzyński (68 Strzeboński) - Gawęcki (73 J. Marszałek).
Sędziował: Łukasz Łabuzek (Chrzanów). Widzów: 50.

Świt wygrał dzięki golom trzech najstarszych piłkarzy. Ozdobą meczu był strzał 38-letniego Strzebońskiego - z ponad 20 m pod poprzeczkę.

Wcześniej swą 12. bramkę w sezonie zdobył Gawęcki, a Chlipała, grający trener krzeszowiczan, ustrzelił zespół, którego zawodnikiem był jeszcze jesienią.

- W pierwszej połowie lepsi byli Wiślanie - ocenił Stanisław Lasoń, kierownik krzeszowickiej drużyny, która przegrywała, gdy po centrze Ankowskiego z kornera główkował Marcin Morawski.
(BOCH)

Mecz nabrał rumieńców po przerwie
Proszowianka1 (0)
Wiślanka Grabie1 (0)

Bramki: 0:1 Fedoruk 58, 1:1 Kołakowski 64.
Proszowianka: Czarnecki - T. PrzeniosłoI, Głąbicki, Bienias, M. Bździuła - M. Przeniosło, Krówczyński, Wtorek, A. Przeniosło, Mach - Kołakowski (86 Dębski).
Wiślanka: Techmański - Domoń, Dziedzic, Górski, Lebiest - Fedoruk (69 Sosin), Zięba, Sołtys (85 Waś), Leśniak - Maśnica (73 KmakI), Żołnowski (46 Zając).
Sędziował: Seweryn Kozub (Brzesko). Widzów: 300.

W pierwszej połowie przyjezdni, schowani za podwójną gardą, ograniczali się do przeszkadzania miejscowym. Robili to na tyle skutecznie, że z boiska wiało nudą. U

derzenia Macha po rzucie rożnym (obronił Techmański) i strzał Wtorka w boczną siatkę (po podaniu M. Przeniosły) to wszystko, co mogli zapamiętać kibice.

Kilkanaście sekund po wznowieniu meczu Mach znalazł się w sytuacji sam na sam z Techmańskim, ale bramkarz obronił nogami.

Gospodarze ciągle atakowali, a tymczasem bramkę zdobyli goście. Leśniak wygrał siłowy pojedynek z Głąbickim, podał do Maśnicy, a ten wypatrzył Fedoruka, który przymierzył przy dalszym słupku.

Proszowianka wyrównała po efektownej akcji. T. Przeniosło zagrał do swojego brata Macieja, ten mocno dośrodkował przed bramkę i nadbiegający Kołakowski uderzył z bliska nieuchronnie pod poprzeczkę.

Mecz do końca był ciekawy, ale bramki już nie padły.
Aleksander Gąciarz

Jałowiec utkwił na dnie
Jałowiec Stryszawa0
Iskra Klecza2 (0)

Bramki: 0:1 Żak 55, 0:2 Ostrowski 83.
Jałowiec: Pająk - P. Bachorczyk, Bach, Brytan, Bartyzel - Głuszek, K. Jodłowiec, Pindel, Gazurek - G. Jodłowiec, Świerkosz.
Iskra: Kozieł - Kozioł, Wasilewski, Czaicki, Drechny - Sobala, Kowalczyk (88 Galos), Woźniak, Żak (66 Wycisk) - Smagło (59 Ostrowski), Kukieła (76 Niewidok).
Sędziował: Lukas Kunzo (Słowacja). Widzów: 100.

Atakujący skrzydłem Kowalczyk popisał się dobrym dośrodkowaniem, a przy dalszym słupku uderzył Żak - i goście objęli prowadzenie.

Chwilę później zamykający tabelę gospodarze mogli wyrównać. K. Jodłowiec prostopadłym podaniem obsłużył Świerkosza, jednak ten doświadczony napastnik zawiódł, nie znalazł sposobu na Kozieła.

Natomiast w 83 min, po akcji Niewidoka, Pająk odbił piłkę uderzoną przez Wyciska, ale wobec poprawki Ostrowskiego był już bezradny.
(ZAB)

Zamiast wyrównania...
Spójnia Osiek 1 (0)
Jutrzenka Giebułtów2 (2)

Bramki: 0:1 Sepioł 14, 0:2 Bizoń 21, 1:2 Żmudka 48.
Spójnia: Wilk - D. DudaI, M. KasprzykI (60 Przybyła), Glanowski, Kańczuga - Wdowik - Lizończyk (75 Krawczyk), P. Duda (46 P. Kasprzyk), Żmudka, Wiśniewski - Tumiłowicz.
Jutrzenka: Wałach - Bizoń, Bieszczanin (65 Ciastoń), Michalec, Wszołek (70 Szaroń) - Nocoń, Kowalczyk, Powroźnik, Sepioł, Kupiec - Kardas.
Sędziował: Szymon Putek (Wadowice). Widzów: 100.

Po podaniu Kowalczyka prowadzenie Jutrzence dał Sepioł. - Potem my mieliśmy okazję do wyrównania: Paweł Duda z bliska trafił w bramkarza, rywale wyprowadzili kontrę, po której zdobyli drugą bramkę - mówi Piotr Kasprzyk, grający trener Spójni.

Bizoń tego gola zdobył głową, po dośrodkowaniu Kardasa. - Generalnie, Jutrzenka bardzo dobrze zagrała w pierwszej połowie - przyznał P. Kasprzyk.

Gospodarze zaraz po przerwie wyrównali (Żmudce podawał Wiśniewski), później mieli przewagę.

- W nasze poczynania wdarło się trochę chaosu, ale kapitalnie bronił Wałach - ocenił Andrzej Mika, kierownik drużyny Jutrzenki.
(BOCH)

42-latek musiał pomóc
Garbarz Zembrzyce0
Niwa Nowa Wieś0

Garbarz: Bruzda - Konrad Burliga (60 Kacper Burliga), Sałapatek, Mitka, Ł. Puda - Lenik, Kasiński, Chodźko, Kuz - S. Puda, Teteruk (86 Mazanek).
Niwa: Szczepańczyk - Brańka, Góral, Makowski (70 Sordyl), Stawowczyk - Łęcki, Rozner, Zwaryczuk, Kimczyński - Michałek (82 Tomala), Piskorek.
Sędziował: Tomasz Jabłoński (Nowy Targ). Widzów: 100.

Gospodarze w całym spotkaniu mieli jedną klarowną sytuację bramkową. W 75 min Chodźko był sam przed bramkarzem i powinien był uderzać na bramkę.

Zdecydował się jednak na zagranie do S. Pudy, a ten przestrzelił.

Z kolei goście nie kryli żalu pod adresem arbitra, za to, że przed przerwą nie przyznał im karnego, gdy w "szesnastce" upadł Piskorek.

Właśnie Piskorek mógł się też pokusić o zwycięskiego gola, lecz nie trafił do celu.

W końcówce, wobec trudnej sytuacji kadrowej Niwy, na boisku zameldował się jej 42-letni szkoleniowiec Andrzej Tomala. (ZAB)

Nieudany debiut Zająca
Orzeł Piaski Wielkie6 (1)
Halniak Maków Podh.0

Bramki: 1:0 Wajda 34, 2:0 Szczytyński 57, 3:0 Sieradzki 75, 4:0 Wajda 82, 5:0 A. Wiśniewski 88, 6:0 Szczytyński 90+2.
Orzeł: D. Wiśniewski - Spolitakiewicz, Hudecki, Tarabuła, Krajewski - Kapera, Strojek (71 Petho), Bieńkowski, Wajda (83 A. Wiśniewski), Czyżowski (46 Sieradzki) - Szczytyński.
Halniak: Adamski - Gruca (72 Malina), Panuś, Suchecki, Lozniak - Bobek (46 Furman), Kozieł, Wojtan, Ryszawy, Borowczyk - Szymoniak (5 Skydan).
Sędziował: Michał Gębala (Chrzanów). Widzów: 100.

Goście przystąpili do meczu z nowym trenerem Krzysztofem Zającem (Piotr Balonek zrezygnował z powodów zdrowotnych).

Debiutujący w roli szkoleniowca Halniaka zawodnik nie zagrał, nic zresztą nie pomógłby drużynie. Krakowianie dominowali bowiem od początku, ale przed przerwą trafili tylko raz, po efektownym uderzeniu Wajdy z ponad 30 m.

W drugiej połowie byli już dokładniejsi, zdobywając aż cztery gole po sytuacjach sam na sam z Adamskim.

Jednego z nich uzyskał 17-letni debiutant A. Wiśniewski.
Bogdan przybyło

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski