Część polityków partii obawia się, że start w wyborach z innymi ugrupowaniami będzie oznaczał rezygnację z szyldu SLD i nieprzekroczenie 8-procentowego progu wyborczego wymaganego dla koalicji. Problem polega jednak na tym, że najnowsze sondaże wskazują, iż partia startująca samodzielnie uzbiera jedynie 3 proc. poparcia, co również nie zapewni jej miejsca w parlamencie (próg wynosi 5 proc.).
Rzecznik SLD: W sobotę zapadnie najważniejsza decyzja w historii Sojuszu
Źródło: AIP/Agencja Informacyjna Polskapresse
Poseł Dariusz Joński podkreśla, że jeśli dojdzie do zjednoczenia na lewicy, będzie trzeba włożyć dużo wysiłku, by zareklamować nową partię i powiadomić wyborców, że SLD wchodzi w jej skład.
- Wiele szyldów się pojawiało i wiele ginęło przez to, że były nierozpoznawalne. Dlatego jest to najtrudniejsza decyzja w dziejach SLD - mówi Joński.
Z kolei szef SLD Leszek Miller zapewniał wczoraj, że trzeba zmierzać do utworzenia jednej listy "szeroko rozumianej lewicy". Politycy innych partii podchodzą jednak sceptycznie do budowy lewicowego frontu.
- W momencie, kiedy Miller wyciągnął rękę do Palikota, ci, którzy chcieli głosować na SLD, odeszli od tego pomysłu. Tego typu zjednoczona lewica nie przekroczy progu wyborczego - prorokuje politycznej konkurencji Andrzej Jaworski, poseł PiS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?