Rozstrzygnięcie w końcówce

Gościbia: Szuba - M. Stokłosa, Żurek, Socha, D. Stokłosa (30 Moskal) - Łąbędź (65 Piwowarski), Biela, Latoń, W. Stokłosa - Rączka, Jankowicz.
Pogoń: Guszkiewicz - Lupa, Profic, Gaweł, Knotek (75 Basista) - Dziedzic, Kaszuba (77 Tyński), Adamczuk, Kościółek - Żyła, Moniak.
Przez większą część spotkania sporą przewagę mieli gospodarze, jednak dopiero w końcówce zdołali je rozstrzygnąć na swoją korzyść.
W 13 min po strzale Dziedzica Szuba instynktownie obronił piłkę, a po dobitce Kaszuby odbiła się ona od pleców bramkarza i wyszła na róg. Po jego wykonaniu debiutujący w drużynie Pogoni Moniak strzałem głową w krótki róg uzyskał prowadzenie. W 40 min Adamczuk w bezmyślny sposób sfaulował rywala i musiał opuścić boisko. Po przerwie, grając z przewagą jednego zawodnika, gospodarze całkowicie opanowali sytuację na boisku. Piłkarzom Pogoni dość długo udawało się utrzymywać jednobramkowe prowadzenie i dopiero w 76 minucie Biela głową w zamieszaniu podbramkowym doprowadził do remisu. 7 minut później w pole karne wpadł Rączka, gdzie został zdaniem sędziego nieprzepisowo powstrzymany przez obrońców Pogoni i sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał sam poszkodowany. Gości dobił tuż przed końcem M. Stokłosa, który posłał piłkę pod poprzeczkę, ustalając wynik meczu.
(pan)