Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozsypany świat

Grzegorz Miecugow
Jeden z moich kolegów, z którym pracuję od ponad 12 lat w TVN24, zaskoczył mnie ostatnio tym, że przerwał naszą rozmowę na korytarzu stacji, bo musiał iść nakarmić wojsko. Tak, dobrze państwo przeczytali – musiał nakarmić wojsko.

Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM

Kolega jest jednym z kilkuset tysięcy uczestników jakiejś ogromnej, ogólnoświatowej gry strategicznej rozgrywanej w sieci. Nie bardzo wiem, co by się stało, gdyby kolega tego wojska nie nakarmił i czy wojsko głoduje, gdy kolega wyjeżdża na wakacje, ale zapewne nie, bo przecież dziś sieć jest wszędzie.

Takich gier jest dużo więcej. Powoli świat przenosi się w rzeczywistość (albo nierzeczywistość) wirtualną. W Second Life już od 10 lat można prowadzić alternatywne życie. Kupować wirtualną ziemię i nieruchomości. Można tam też zarabiać na obrocie wirtualnymi wartościami realne pieniądze. W jaki sposób się to dzieje, nie wiem.

Wiem tylko jedno, oto krok po kroku wchodzimy w świat rozsypany, świat, w którym dwie osoby mieszkające w jednym domu mogą żyć w różnych przestrzeniach.

Jeszcze 15 lat temu to, w jakim żyliśmy otoczeniu, determinowane było naszym miejscem zamieszkania i pracą. Dziś coraz częściej społeczeństwo tworzy się w sieci. Nie jestem socjologiem, ale intuicja mówi mi, że to, iż przenosimy swoje życie do Internetu, będzie miało kolosalny wpływ na nasze życie.

Nie chcę powiedzieć, że będzie to wpływ zły, ale niepokoi mnie, że dzieje się to tak po prostu. Że nikt nad tym się nie zastanawia. Nikt tego nie bada. Chociaż może się mylę, i jakieś instytuty naukowe pochylają się nad tym, tyle że świat o tym nie wie. Mógłby się dowiedzieć z sieci, ale nie zna adresu www.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski