MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Różycka: Jesteśmy już gotowe na ciężkie boje

Rozmawiał Łukasz Madej
Rozmowa KAROLINA RÓŻYCKA, siatkarka Polskiego Cukru Muszynianki Fakro mówi o formie drużyny przed rozpoczynającym się dziś w Ostrowcu Świętokrzyskim finałowym turniejem o Puchar Polski.

– Pamięta Pani finał Pucharu Polski sprzed czterech lat?

– Pamiętam, i raczej tego nie zapomnę.

– Nie dziwię się – ówczesny Pani zespół, Budowani Łódź, zdobył wtedy Puchar, a Pani otrzymała tytuł MVP turnieju. Teraz też będzie aż tak dobrze?

– A to już trudne pytanie. Na razie jedziemy, żeby zagrać w półfinale. Po pierwszym meczu zobaczymy, co dalej.

– Cztery lata temu stawka była jednak większa, bo zdobywca Pucharu Polski gwarantował sobie grę w Lidze Mistrzyń.

– Zgadza się, a teraz wywalczenie tego trofeum nie daje niczego poza prestiżem. Na pewno jednak nikt nie chce przegrać. Będzie walka. Cieszymy się, że jesteśmy w najlepszej czwórce tych rozgrywek. Dobrze też, że jest okazja rozgrywania spotkań o stawkę przed meczami w ligowym play-off.

– Dziś zmierzycie się z Tauronem Dąbrowa Górnicza. W ramach Orlen Ligi na terenie właśnie tego zespołu wygrałyście, a przeciwnik uporał się z kolei z wami nad Popradem. Wniosek – szanse są pół na pół?

– Można tak powiedzieć, jednak dodam, że w tym sezonie na wyjazdach spisujemy się lepiej, więc jestem dosyć spokojna o naszą dyspozycję.

– W takim razie, w finale wolałaby Pani trafić na Chemika czy na Aluprof?

– Nie ma to żadnego znaczenia. Najpierw chciałybyśmy przejść Dabrowę, a później będziemy się martwić co dalej. Na razie cały czas przygotowujemy się pod kątem Tauronu. Ze swego doświadczenia wiem dobrze, że jeśli już się wejdzie do finału, to żadne specjalne przygotowania czy dodatkowe motywacje nie są potrzebne. Wystarczy sama myśl, że się w nim znalazło.

– W tym sezonie gracie w kratkę. Potraficie bez kłopotów wygrać w Sopocie z mistrzem Polski i męczyć się na terenie dużo słabszej Legionovii. Którą twarz pokażecie tym razem?

– Już tę pozytywną. Ostatnio częściej udaje nam się pokazywać właśnie z tej dobrej strony, więc teraz też tak powinno już być. Niedawno miałyśmy kilka dni wolnego, więc odpoczęłyśmy. Myślę, że jesteśmy w stu procentach gotowe na ciężkie boje. Już nie możemy się ich doczekać.

Dzisiaj w Ostrowcu Świętokrzyskim początek turnieju finałowego Pucharu Polski w siatkówce kobiet. O godz. 14.45 Chemik Police zmierzy się z Aluprofem Bielsko-Biała, a o 17.45 Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS z obrońcą trofeum, Tauronem Banimex Dąbrowa Górnicza. Zwycięskie zespoły jutro o godz. 14.45 będą walczyć w finale. Mecze pokaże telewizja Polsat Sport. Klub z Małopolski po Puchar Polski sięgnął tylko raz – w 2011 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski