Ruch zepsuł święto w Zabrzu

Górnik Zabrze 0
Ruch Chorzów 2 (1)

Bramki: 0:1 Oleksy 45+3, 0:2 Mazek 80.

Górnik: Janukiewicz - Widanow, Danch, Szeweluchin, Magiera - Sobolewski (73 Janota), Kwiek - Gergel, Madej (73 Korzym), Steblecki (46 Golański) - Kante.

Ruch: Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Koj, Oleksy - Surma, Iwański - Mazek (89 Hanzel), Lipski, Podgórski (76 Zieńczuk) - Stępiński (90+2 Efir).

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 24 563.

- Gra nam się nie kleiła, źle weszliśmy w ten mecz, a w grze Ruchu było więcej swobody - przyznał trener Górnika Leszek Ojrzyński. Jego zespół zdrzemnął się przy rzucie rożnym i w II połowie musiał gonić wynik. Efektem były bardzo groźne kontry Ruchu, w tym ta skończona przez Kamila Mazka po akcji z Mariuszem Stępińskim.

Zagłębie Lubin 1 (0)
Legia Warszawa2 (2)

Bramki: 0:1 Prijović 2, 0:2 Kucharczyk 38, 1:2 K. Piątek 50.

Zagłębie: Polacek - Todorovski, Zbozień, M. Dąbrowski, Cotra - Kubicki, Rakowski - Woźniak (84 Sobków), Starzyński (70 Janus), Janoszka (61 Carlos) - K. Piątek.

Legia: Malarz - Jędrzejczyk, Lewczuk, Pazdan, Hlousek - Jodłowiec, Vranjes (32 Borysiuk) - Guilherme (58 Duda), Prijović, Kucharczyk - Nikolić (75 Hamalainen).

Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów: 8858.

- Nikolić nie zdobył bramki, ale dał fajną asystę przy drugiej bramce i wykonał naprawdę dobrą robotę - ocenił Ariel Borysiuk, który po czterech latach wrócił do Legii. Wczoraj jej liderem okazał się Michał Kucharczyk (asysta i bramka).

Podającym przy golu Zagłębia był Filip Starzyński, który jesienią nie podbił Belgii (teraz jest wypożyczony z Lokeren). - Pokazaliśmy, że nie jesteśmy przypadkową drużyną, tylko taką, która umie budować akcje i nie zabija futbolu - przekonywał trener lubinian Piotr Stokowiec.

Podbeskidzie Bielsko-Biała 4 (1)
Lech Poznań 1 (0)

Bramki: 1:0 Demjan 17, 1:1 Kownacki 62, 2:1 Sokołowski 64, 3:1 Szczepaniak 80, 4:1 J. Kowalski 88.

Podbeskidzie: Zubas - Sokołowski, Piacek, Baranowski, Mójta - Deja - J. Kowalski (89 Wierietiło), Możdżeń, Szczepaniak (85 Tarnowski), Chmiel - Demjan (79 Stefanik).

Lech: Burić - Kędziora, Arajuuri, Wilusz, Kadar - Tetteh, Gajos - Sisi, Jevtić (68 M. Kamiński), S. Pawłowski - Bille Nielsen (25 Kownacki).

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 5012.

Szok, zwłaszcza że to pierwsze w tym sezonie zwycięstwo „Górali” w swoim domu. - Nikt nie zmotywował nas tak bardzo, jak sędzia w poprzednim meczu - stwierdził Marek Sokołowski, tydzień wcześniej (0:5 z Lechią) wyrzucony z boiska. W sobotę wykonał dwa kluczowe zagrania: świetną „główką” trafił na 2:1, a po chwili zablokował na własnej linii bramkowej piłkę po strzale Dawida Kownackiego. Kapitalnie spisał się też drugi z bocznych obrońców, Adam Mójta, który zaliczył trzy asysty.

- Nasza skuteczna gra z kontry zadecydowała o tym zwycięstwie - podsumował trener Robert Podoliński.

Korona Kielce 4 (1)
Lechia Gdańsk 2 (1)

Bramki: 1:0 Cabrera 8 karny, 1:1 Wojtkowiak 34, 2:1 Cabrera 50 karny, 3:1 Cabrera 60, 4:1 Maloca 72 samob., 4:2 Kuświk 73.

Korona: Małkowski - Rymaniak (58 Gabovs), Wierchowcow, Dejmek, Sylwestrzak - Trafford (46 Fertovs), Jovanović - Sierpina, Aankour, Zając (76 Przybyła) - Cabrera.

Lechia: Marić - Wojtkowiak, Maloca, Gerson [48] - Peszko (69 Michał Mak), Łukasik (60 M. Paixao), Krasić, Mila, Haraslin (51 Stolarski) - F. Paixao, Kuświk.

Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 5103.

W polach karnych wysypano mnóstwo piasku, ale po meczu całe boisko wyglądało tak, jakby przeszła przez nie wataha dzików. - Nie doszukiwałbym się przyczyn porażki w słabym stanie murawy. Jeśli gramy szybko i składnie, to wówczas możemy dobrze funkcjonować na każdym terenie - przyznał trener Lechii Piotr Nowak.

Obrona gości była dziurawa jak sito, co szybko obnażył Łukasz Sierpina - sfaulowany przez bramkarza przy pierwszym karnym. Drugi zamknął koszmarny dla gdańszczan ciąg zdarzeń: Gerson powalił Airama Cabrerę, ujrzał „czerwień”, a po rzucie wolnym będący w murze Grzegorz Kuświk odbił piłkę ręką.

W Lechii pierwszy raz zagrał Marco Paixao.

Mecze piątkowe

Piast Gliwice 0
Pogoń Szczecin 0

Piast: Szmatuła - Korun, Pietrowski, Hebert - Mateusz Mak, Radosław Murawski, Vacek (90+3 Badia), Bukata, Mraz - Barisić (78 Osyra), Nespor (67 Szeliga).

Pogoń: Słowik - Rudol, Czerwiński, Fojut, Lewandowski - Rafał Murawski, Matras - Frączczak, Akahoshi (83 Kort), Nunes (56 Gyurcso) - Dwaliszwili (56 Zwoliński).

Sędziował: Paweł Gil (Lublin). Widzów: 5164.

Jagiellonia Białystok 2 (1)
Śląsk Wrocław 1 (1)

Bramki: 0:1 Hołota 17 karny, 1:1 Grzyb 42, 2:1 Świderski 77.

Jagiellonia: Drągowski - Sirok (46 Burliga), Madera, Tarasovs, Wasiluk - Grzyb, Romanczuk - Cernych (74 Świderski), Vassiljev, Frankowski (85 Mackiewicz) - Grzelczak.

Śląsk: Pawełek - Ostrowski, Celeban, Dwali, Pawelec - Hołota (89 K. Kaczmarek), Gecov - Gosztonyi (46 Kiełb), Morioka, Pich (87 Grajciar) - Biliński.

Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 8100.

Dziś: Wisła Kraków - Górnik Łęczna (18).