Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruchy pozorne

Redakcja
W kwietniu nastąpiła zmiana opłat, pobieranych przez otwarte fundusze emerytalne. Było to wynikiem nowelizacji Ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych. W większości OFE opłaty uległy obniżeniu. Spróbujmy zatem odpowiedzieć na pytanie, jaki wpływ mają te zmiany na wysokość przyszłych emerytur?

Zmiany opłat w OFE dadzą raczej niewielkie korzyści przyszłym emerytom

   Przypomnijmy na wstępie, że OFE funkcjonują w ramach tzw. II filaru ubezpieczeń emerytalnych. Do wybranego funduszu emerytalnego przekazywana jest część wpłacanej do ZUS składki na poczet przyszłej emerytury (nie dotyczy to, oczywiście, tych ubezpieczonych, którzy korzystają tylko z usług ZUS, czyli pozostali wyłącznie w I filarze). Cała składka emerytalna wynosi obecnie 19,52 proc. podstawy wymiaru składek. Do OFE trafia 37,4 proc. tej składki, czyli 7,3 proc. wspomnianej wyżej podstawy. W ramach nowego systemu emerytura wypłacana będzie z pieniędzy zgromadzonych zarówno w ZUS, jak i w OFE.
   Ustawowe zmiany opłat (pisaliśmy o tym przed tygodniem) dotyczą zarówno prowizji od comiesięcznych wpłat, jak i opłat za zarządzanie kapitałem. Aby ocenić wpływ tych zmian na wysokość przyszłej emerytury, przeprowadziliśmy obliczenia symulacyjne, których wyniki zawierają tabele 1. i 2. Porównaliśmy efekt gromadzenia składek przy określonych ustawą maksymalnych wartościach nowych opłat (przypadek A) w stosunku do tego, co można byłoby uzyskać przy opłatach na poprzednim poziomie, czyli z okresu przed 1 kwietnia tego roku.
   Do porównań wybrano trzy przypadki funduszy, w których opłaty były stosunkowo wysokie (B, C, D), oraz dwa o opłatach niskich (oznaczenia E i F). Obliczenia przeprowadzono dla trzech różnych wartości stopy zwrotu brutto: 6 proc., 8 proc. i 10 proc. Stopa ta oznacza zysk brutto wypracowany przez kapitał funduszu w wyniku jego inwestowania przez zarządzających funduszem. Nie należy jej utożsamiać ze stopą zwrotu, której wysokość jest publikowana przez poszczególne fundusze, bowiem jest to stopa zwrotu netto, uwzględniająca opłatę za zarządzanie.
   W obliczeniach przyjęliśmy, że na konto OFE wpływa co miesiąc, przez cały rozważany okres, jednakowa suma pieniędzy - 175 zł. Odpowiada to podstawie wymiaru składek w wysokości 2400 zł, czyli wynagrodzeniu brutto (przed opodatkowaniem) o wartości 1951 zł. Założenie, że wynagrodzenie jest stałe, znacznie upraszcza obliczenia oraz ułatwia porównanie przyszłych wypłat emerytalnych z obecnymi zarobkami.
\
   Spójrzmy na wskaźniki rentowności zamieszczone w tabeli 2. Przy opłatach według modelu A (stawki urzędowe), przy rocznej stopie zwrotu wynoszącej 6 proc. po trzydziestu latach zgromadzimy na koncie kwotę 151 249 zł, co jest wartością o 140,1 proc. wyższą od sumy wpłaconych składek (patrz tabela 1). Przypadki B, C i D cechują niższe wartości rentowności. W pierwszym z nich członek OFE zgromadziłby 145 782 zł, czyli kwotę o 131,4 proc. większą niż suma składek. Różnica na korzyść nowych stawek urzędowych wynosi zatem 5467 zł, co przy założeniu, że przyszły emeryt będzie pobierał świadczenia przez 15 lat, daje miesięcznie 30,4 zł. Tyle zyska członek funduszu B dzięki wprowadzonym zmianom opłat. W pozostałych dwóch przypadkach funduszy (C i D) różnice są znacznie mniejsze. Członek funduszu C zyska 4,9 zł w miesiącu, natomiast członek funduszu D - 9,4 zł.
   Dokonano też obliczeń dla dwóch funduszy, w których opłaty były poprzednio istotnie niższe niż określone ostatnimi zmianami (przypadki E i F). Członek funduszu E straci na wprowadzonych zmianach 9,1 zł miesięcznie, a w przypadku funduszu F będzie to strata 4,2 zł.
   Różnice oczywiście rosną w miarę wzrostu prognozowanej stopy zwrotu brutto. Gdy przyjmiemy stopę 10 proc. (możliwa przy wzroście podstawowych stóp procentowych i sprzyjającej koniunkturze giełdowej), wówczas w przypadku funduszu B otrzymamy miesięczny zysk 59,2 zł, a w przypadkach C i D będzie to odpowiednio: 14 zł i 23,1 zł. Dla członków OFE o oznaczeniach E i F strata wynosi 28,7 zł oraz 13,6 zł.
   W przeprowadzonych obliczeniach uwzględniono także zmiany opłat za zarządzanie. Podstawowa opłata stała wynosi obecnie 0,54 proc. w skali roku, podczas gdy poprzednio było to 0,6 proc. Opłata ta jest liczona od całego zgromadzonego na koncie kapitału.
   Oprócz opłaty stałej wprowadzono dodatkowo część zmienną, zależną od wyników OFE. Fundusz, który osiągnie najwyższą stopę zwrotu, może dodatkowo pobierać 0,06 proc. rocznie, a kolejne w rankingu odpowiednio mniej, proporcjonalnie do osiągniętego wyniku. Ostatni w rankingu musi zadowolić się wyłącznie opłatą stałą, a więc 0,54 proc.
   Wpływ zmiany opłaty za zarządzanie na końcowy wynik gromadzenia pieniędzy w OFE jest niezbyt duży. Porównanie wyniku finansowego, jaki możemy uzyskać przy "starej" opłacie i tej obecnie obowiązującej, po zmianach, przy przyjęciu realnej stopy zwrotu rzędu 8 proc., daje przeciętne różnice rzędu zaledwie kilku czy kilkunastu zł miesięcznie. Warto nadmienić, że wartość nabywcza tych pieniędzy, wyznaczonych jako zysk z nowelizacji ustawy, po wielu latach będzie znacznie niższa w wyniku kumulującej się inflacji.
\

   Wprowadzone w kwietniu zmiany opłat były więc raczej zabiegiem kosmetycznym. Być może oprócz chęci Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych (KNUiFE) do wykazania się jakimikolwiek działaniami, urzędnicy myśleli o pobudzeniu wzajemnej konkurencji pomiędzy poszczególnymi OFE. Miało temu zapewne służyć wprowadzenie zmiennej opłaty za zarządzanie. Równocześnie jednak, wskutek ujednolicenia opłat od składek, zniknęła rywalizacja o potencjalnego klienta. Sprecyzowanie konkretnych maksymalnych wartości tych opłat spowodowało, że zdecydowana większość funduszy przyjęła właśnie stawki górne. I to pomimo tego, że znowelizowana ustawa nie zabrania stosowania opłat niższych. Tylko Allianz Polska ma obecnie istotnie niższe stawki prowizji od wpłat niż pozostałe fundusze.
   Trudno powiedzieć, czy wprowadzona niedawno część zmienna opłaty za zarządzanie będzie wystarczającą motywacją do podejmowania przez kierownictwa funduszy bardziej śmiałych, mogących przynieść znaczne zyski (lecz także i straty), decyzji inwestycyjnych. A od właściwych decyzji zależy wartość stopy zwrotu, czyli wysokość naszej przyszłej emerytury z OFE.
   Dla uzmysłowienia tego wpływu podajmy, że np. wzrost stopy zwrotu o 2 pkt proc., od 6 proc. do 8 proc., przy 30-letnim okresie opłacania składek (według rozważanego przykładu) oznacza różnicę w emeryturze rzędu 400 zł! Wartość nabywcza tej kwoty będzie oczywiście znacznie mniejsza niż obecnie, jest to jednak już licząca się różnica, znacznie istotniejsza niż kilkunastokrotnie mniejszy efekt wprowadzonych niedawno zmian opłat.
MARIAN CHOLEWIŃSKI

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski