Rudno Dolne. Cztery tiry kukurydzy za tira nawozów

Spotkanie było tradycyjnie okazja do zapoznania się z aktualnymi trendami w uprawie: nowych odmianach ziarna, nawozach, sposobach na zwiększenie plonów. O ich skuteczności można było się przekonać naocznie, gdyż impreza odbyła się na poletku doświadczalnym.

- Celem Dnia Kukurydzy jest prezentacja rolnikom najnowszych odmian ziarna, zasad najlepszego nawożenia i zachęcenia do zakupu towarów u nas. To pierwsze takie spotkanie rolników po dwóch latach. Wcześniej ze względu na pandemię Covid-19 nie udało się nam święta zorganizować – mówi Adam Czekaj właściciel FHU Admet.

Organizowane Dni Kukurydzy od lat przyciągają wielu rolników, którzy dzielą się swoimi opiniami. W tym roku tematami wiodącymi były susza, wojna na Ukrainie i walka ze szkodnikiem kukurydzy omacnicą.

- Uprawiam kukurydzę na różnych polach, m. in. na Odwiślu koło Igołomi. Jednak w tym roku jest naprawdę ciężko. Niestabilne ceny mające związek z wojną w Ukrainie, susza i ogromny wzrost ceny nawozów powodują, że opłacalność produkcji kukurydzy bardzo zmalała. Jako przykład podam, że rok temu za tira nawozów dawałem dwa tiry kukurydzy, dzisiaj za tira nawozów muszę zapłacić cztery tiry kukurydzy – powiedział nam Artur Sobczyk z Nowego Brzeska.

Z wykładów można było się dowiedzieć, że w Europie największe plony kukurydzy uzyskuje się we włoskiej Lombardii: do 25 ton ziarna z jednego hektara nawadnianych systematycznie pól. Rekord światowy padł natomiast w amerykańskiej Virginii w 2022 roku, gdzie uzyskano ponad 40 ton modyfikowanej genetycznie kukurydzy z hektara. W powiecie proszowickim plony są o wiele niższe.

- Ja zebrałem w Opatkowicach w 2021 roku około 13 ton z hektara. To i tak nie było źle. Moi koledzy w Wielkopolsce zbierali zaledwie po pięć ton z hektara ze względu na suszę – powiedział nam Grzegorz Szczupider rolnik z gminy Proszowice.

Jakie plony będą w tym roku? Tego rolnicy dowiedzą się wkrótce. Kukurydzane żniwa właśnie się rozpoczęły.