Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rudolf Rohaczek, trener Comarch Cracovii: Teraz nie powiem, czy będziemy grali o medale, czy nie

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Rudolf Rohaczek rozpocznie swój 20 sezon jako trener Comarch Cracovii
Rudolf Rohaczek rozpocznie swój 20 sezon jako trener Comarch Cracovii Wojciech Matusik
- Nikt nie będzie czekał do marca, że ktoś się obudzi i zacznie grać. Jest to brutalne, ale prawdziwe. Każdy ma miesiąc, dwa, by się pokazać- mówi trener Comarch Cracovii Rudolf Rohaczek.

Nie ma co szerzej wracać do zeszłego sezonu, ale trudno nie nawiązać do niego – był spory zawód, że Comarch Cracovia nie zdobyła medalu?

Nie ma już sensu do tego wracać, każdy wie, jaki to był sezon. W mojej głowie ten rozdział już zamknąłem, przeanalizowałem, wiem co trzeba poprawić, co zrobić inaczej, ale nie będę o tym głośno mówił. Wiemy, w jakim kierunku mamy zmierzać.

Kierunek jest taki, że znowu w zespole nastąpiła rewolucja kadrowa – odeszło siedemnastu zawodników. Z jakich względów nastąpiła tak poważna zmiana?

Cel nie został osiągnięty, zawodnicy się nie sprawdzili, dlatego ta zmiana. Zawodnicy poodchodzili, zaczynamy nowy sezon – nowy rozdział.

Nie wszyscy się nie sprawdzili, też zadecydowały inne względy, choćby w przypadku Alana Łyszczarczyka.

Z różnych przyczyn ten skład się zmienił i startujemy z czystą kartą.

Kilku zawodników z minionego sezonu zostało jak Patryk Wronka, Martin Kasperlik, Sebastian Brynkus, Mateusz Bezwiński, Radosław Sawicki, natomiast są jeszcze znaki zapytania przy Damianie Kapicy i Jirzim Guli, którzy nie odeszli, a nie podpisali nowych kontraktów. Jak wygląda ich sytuacja.

Nie będę mówił na ten temat.

Naliczyłem, że macie w tej chwili szesnastu zawodników, licząc z juniorami…

Nie, jest ich więcej, dwudziestu dwóch. Liczę z młodzieżą, możliwe, że ta młodzież będzie grać. Jest czwórka młodych. Damian Kapa i Dawid Tynka trenują z nami już drugi rok, mam nadzieję, że wyrosną z nich dobrzy defensorzy. Ale uzupełnimy ten skład. Myślę, że 1 sierpnia będziemy mieli gotową kadrę w osiemdziesięciu procentach. Rozpoczniemy wtedy przygotowania na lodzie do nowego sezonu.

W takim razie ilu transferów dokonacie jeszcze w tym miesiącu?

W tym miesiącu minimum pięciu, sześciu zawodników jeszcze przyjdzie.

Kogo wam najbardziej potrzeba?

Obrońców, napastników, bo mamy braki na pozycjach.

A przewidujecie jeszcze zakup bramkarza, bo na razie jest Filip Krasnovsky i wasz młody Łukasz Hebda?

Zobaczymy jeszcze. Mamy też bramkarza juniorów. Możliwe, że ściągniemy jeszcze golkipera.

Przyszło kilku młodych zawodników, jak Szymon Bieniek, Karol Strebenz, Krystian Mocarski. To są zdolni chłopcy?

To wszystko zweryfikuje lód. Teraz mamy przygotowanie fizyczne, motoryczne, wyglądają dobrze. Musi się to jednak przełożyć na lód. Jak się przełożony, to będzie dobrze. Jeśli nie, to trudno, trzeba będzie szukać nowych zawodników.

Czy w poszukiwaniach jesteście ukierunkowani na młodych zawodników, czy niekoniecznie.

Jest regulamin, który mówi, że musi być w kadrze meczowej sześciu Polaków, z tego dwóch do 23 lat.

Spełniacie te warunki.

Tak, mamy więcej. A skąd weźmiemy zawodników, to czas pokaże. Ten rynek transferowy jest taki, że trudno powiedzieć.

A nie jest tak, że te wasze transfery nie są tak jakościowe, jak to bywało, rok, dwa lata temu, bo jest polityka oszczędności w klubie, podobnie jest w sekcji piłkarskiej?

To proste pytanie, na które jest prosta odpowiedź – były dobre kontrakty, byli jakościowi zawodnicy, a nic z tego nie wyszło. To teraz zawodnicy muszą się cieszyć, że grają w Comarch Cracovii, muszą chcieć się pokazać, zaistnieć, mają drogę do rozwoju, jak np. nasz bramkarz. A to, że nie pochodzą z topowych lig o niczym nie świadczy. Historia pokazała, że jak ktoś jest fizycznie dobrze przygotowany to sercem do gry, zaangażowaniem można nadrobić dwadzieścia procent. Trochę zmieniliśmy strategię, bo poprzednio nie mieliśmy takich efektów, jakich sobie życzyliśmy.

Ale w drużynie jest kilka wiodących postaci jak Patryk Wronka, Martin Kasperlik. To zawodnicy ograni, doświadczeni, którzy mogą ciągnąc ten zespół.

Teoretycznie tak, ale praktycznie muszą to pokazać na lodzie. Dzisiaj każdy ma pozycję wyjściową taka samą. Oczywiście ich CV mówi o tym, że powinni być liderami, ale muszą to potwierdzić. Mam dużą nadzieję, że tak będzie, ale mam też doświadczenie i poczekam na to.

Specyfiką tej dyscypliny jest to, że bramkarz to jest kluczowa postać w zespole. Zresztą ubiegłe lata to potwierdzały u was – jak mieliście dobrych bramkarzy, to mieliście sukcesy zawsze. W ubiegłym sezonie było dwóch wyrównanych golkiperów – Rok Stajanović i David Zabolotny, którzy odeszli, czy teraz Krasnovsky jest w stanie udźwignąć odpowiedzialność? Musi być kluczową postacią zespołu.

Musi. Sierpień pokaże. Referencje ma dobre, trener bramkarzy Martin Klempa podpatrywał go, mówił, że jest OK. Musi ciężko pracować i pokazać, że jest OK. Jeśli nie, to będzie zmiana, to jest proste. Nikt nie będzie czekał do marca, że ktoś się obudzi i zacznie grać. Jest to brutalne, ale prawdziwe. Każdy ma miesiąc, dwa, by się pokazać.

Zostawia więc pan sobie furtkę. Jak zacznie się sezon to wcale nie oznacza, że kadra jest już zamknięta?

Kadra może być zamknięta, ale jeżeli ktoś się nie sprawdzi, to musi odejść.

Zespół jest w fazie budowy. Gdyby dziś ktoś pana zapytał, czy zespół jest w stanie grać o medal, to jest pan w stanie na to odpowiedzieć?

Nie potrafię na to odpowiedzieć. Nie mówię, że gramy o medale, chcemy stworzyć zespół, z treningu na trening, z meczu sparingowego na mecz sparingowy zgrywać drużynę i zagrać pierwszy mecz o zwycięstwo. Nie mówię, co będzie w grudniu, marcu…

Kibice Cracovii przyzwyczaili się przez lata, że zawsze gracie o medale. W większości tych sezonów się udało.

Nasza ciężka praca gdzieś nas zaprowadzi. Są megabudżety, które mają GKS Tychy, GKS Katowice, JKH Jastrzębie-Zdrój. Można powiedzieć, że są to miejskie pieniądze. Być może będziemy wystarczająco dobrzy na to, nie wiem. Ważne jest, byśmy w każdym meczu dali z siebie sto procent. Wtedy kibic nas doceni. Jak będzie mecz wygrany to super, a jak przegrany, ale jeśli każdy z zawodników zagra na krawędzi swoich możliwości to kibic też doceni ten wysiłek.

Jak wyglądają teraz treningi, kiedy wychodzicie na lód?

Chcemy 1 sierpnia. Na razie robimy treningi na siłowni, kajakach, biegowe, mamy zaplanowanych osiem sparingów.

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rudolf Rohaczek, trener Comarch Cracovii: Teraz nie powiem, czy będziemy grali o medale, czy nie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski