Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruletka w Monte Carlo

Redakcja
Sebastian Vettel nie ukrywał, że marzy o zwycięstwie w GP Monako, najbardziej prestiżowym wyścigu mistrzostw świata Formuły 1. Wczoraj spełniły się jego sny na ulicznym torze w Monte Carlo. - To zespołowe zwycięstwo - tyle zmordowany Niemiec zdołał wyksztusić przez radio po ponad dwugodzinnym wyścigu.

Po zwycięstwie w Monte Carlo niemiecki kierowca Sebastian Vettel skąpał się w basenie Fot. PAP/EPA/VALDRIN XHEMAJ

FORMUŁA 1. Piąte zwycięstwo Vettela w tym sezonie. Pietrow po wypadku w szpitalu.

To pierwsze zwycięstwo mistrza świata w Monte Carlo, piąte w tym sezonie, a 15 w karierze. - W pewnym momencie wydawało się dość odległe - przyznał Vettel. W klasyfikacji generalnej ma 58 punktów przewagi nad Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem. Tuż za nim finiszowali Hiszpan Fernando Alonso (Ferrari) i Brytyjczyk Jenson Button (McLaren).

Vettel bezkonkurencyjny był już podczas sobotnich kwalifikacji. Niestety, cieniem na nich położył się wypadek Sergio Pereza. Na 2,5 minuty przed końcem kwalifikacji Meksykanin - po raz pierwszy wszedł do Q3 - nie opanował Saubera. Uderzył prawym bokiem w barierę, odbił się od niej, a następnie roztrzaskał go o szykanę. 21-latka przewieziono do Centre Hospitalier Princesse Grace. - Skończyło się na wstrząsie mózgu i skręceniu stawu biodrowego - poinformował z ulgą Peter Sauber, właściciel teamu. Wcześniej - podczas trzeciego treningu - bolidy rozbili Nico Rosberg i Tonio Liuzzi.

Wczoraj, gdy tylko zapaliły się zielone światła do przodu wystrzelili Vettel i Button. Webbera, znanego z nie najlepszych startów, łatwo ograł Alonso. I ta trójka przez większość wyścigu nadawała ton rywalizacji.

Po 15 kółkach po nowe opony zjechał Button. Vettel uczynił to samo, ale okrążenie później. Niemiec u mechaników przebywał jednak nie około 4 sekund, jak to zwykle bywało, a blisko 7. To zaś sprawiło, że na tor powrócił za Brytyjczykiem. Wizyta Webbera w boksie trwała jeszcze dłużej - prawie 15 sekund!

Button z okrążenia na okrążenie powiększał przewagę nad Vettelem - od 6 do blisko 15 sekund. Jechał równym, szybkim tempem. Wydawało się, że nic nie odbierze mu zwycięstwa. Na 32 okrążeniu zjechał jednak po nowy komplet opon. Na prowadzenie powrócił Vettel. Na następnym kółku Hamilton nie wytrzymał nerwowo i na nawrocie ostro zaatakował Massę. Doszło do kontaktu. Wydawało się, że Massa wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku. W tunelu Brazylijczyk pojechał jednak za szeroko, uderzył lewą stroną w barierę, zdemolował zawieszenie i było po wyścigu. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.

Była to wręcz wymarzona sytuacja dla Buttona. Miał świeże opony, a Vettel miał jeszcze zjechać - tak przynajmniej wtedy wydawało się - po jeden komplet ogumienia. - Musisz utrzymać pozycję - zakomunikowano Niemcowi przez radio. - Wróciłem na prowadzenie. Porozumiałem się z boksem i powiedziałem, że zostanę na torze, ponieważ to była jedyna szansa na zwycięstwo - tak sytuację tę opisywał Vettel.

Niemiec, atakowany przez Alonso (Button czyhał z tyłu; na 48 kółku zjechał po jeszcze jeden komplet opon), nie popełnił jednak błędu.

Na 69 okrążenia doszło do kraksy, w której wzięli udział Jaime Alguersuari z Toro Rosso i Pietrow. I jeden, i drugi rozbili bolidy o barierę. Na torze pojawiła się czerwona flaga. Wyścig przerwano. Pietrowa przewieziono do szpitala. Na szczęście Rosjaninowi nic się nie stało.

W międzyczasie Vettel i Alonso wymienili opony, a Hamilton dostał nowe przednie skrzydło. Na cztery okrążeniu przed metą Brytyjczyk zdołał jeszcze posłać na barierę Wenezuelczyka Pastora Maldonado. Pięknym atakiem w końcówce wyścigu popisał się Webber. Na ostatnim kółku wyprzedził Japończyka Kamuiego Kobayashiego, awansując na czwarte miejsce. Nick Heidfeld, który zastępuje w Lotus Renault GP Roberta Kubicę, metę minął jako ósmy.
MAREK DŁUGOPOLSKI

Wyniki GP Monako (78 okrążeń po 3,340 m; cała trasa 260,520 km): 1. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull) 2.09.38,373, 2. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) strata 1,138 s, 3. Jenson Button (W. Brytania/McLaren-Mercedes) 2,378, 4. Mark Webber (Australia/Red Bull) 23,101, 5. Kamui Kobayashi (Japonia/Sauber) 26,916, 6. Lewis Hamilton (W. Brytania/McLaren Mercedes) 27,210.

Klasyfikacja MŚ kierowców (po 6 z 19 eliminacji): 1. Sebastian Vettel (Niemcy/Red Bull) 143 pkt, 2. Lewis Hamilton (W. Brytania/McLaren) 85, 3. Mark Webber (Australia/Red Bull) 79, 4. Jenson Button (W. Brytania/McLaren) 76, 5. Fernando Alonso (Hiszpania/Ferrari) 69, 6. Nick Heidfeld (Niemcy/Renault) 29.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski