Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rumunia - Polska. Jak biało-czerwoni radzili sobie w listopadowych meczach eliminacyjnych?

KM
W 2007 roku dwie bramki Euzebiusza Smolarka dały Polsce zwycięstwo nad Belgią i awans na Euro 2008.
W 2007 roku dwie bramki Euzebiusza Smolarka dały Polsce zwycięstwo nad Belgią i awans na Euro 2008. Fot. Grzegorz Jakubowski / Polskapresse
Już dziś piłkarska reprezentacja Polski zagra w Bukareszcie z Rumunią w meczu eliminacji mistrzostw świata. Jak do tej pory Polacy radzili sobie w listopadowych meczach eliminacyjnych w XXI wieku?

W listopadzie biało-czerwoni grają co rok, jednak zazwyczaj są to... mecze towarzyskie. W XXI wieku w przedostatnim miesiącu roku Polacy rozegrali ledwie 4 mecze o punkty. Trzy z nich wygrali, jeden zremisowali. Bilans jest więc bardzo korzystny.

Pierwszy raz w XXI wieku w listopadzie Polska wybiegła na boisko by walczyć o punkty 15 listopada 2006 roku, gdy w eliminacjach do Euro 2008 grała w Brukseli z Belgią. Było to nieco ponad miesiąc po pamiętnej wygranej 2:1 z Portugalią w Chorzowie (11 października), która stanowiła przełomowy punkt w tamtych eliminacjach i napędziła Polaków do kolejnych zwycięstw. W Brukseli Polacy udowodnili, że zwycięstwo z trzecią drużyną świata nie było przypadkiem. Belgię pokonali 1:0 po bramce Radosława Matusiaka, który w piękny sposób poradził sobie z Danielem Van Buytenem.

Niemal równo rok później, 17 listopada, podopieczni Leo Beenhakkera grali w Chorzowie z... Belgią. Ten mecz bez wątpienia przeszedł do historii polskiej piłki nożnej. Biało-czerwoni po zwycięstwach z Portugalią i Belgią dwukrotnie pokonali Azerbejdżan (5:0 i 3:1) oraz Armenię (dwa razy po 1:0), a także zremisowali 2:2 w rewanżu z Portugalią oraz 0:0 z Finlandią, aż w końcu ograli 3:1 Kazachstan. Przed meczem z Belgią wiedzieli, że wygrana da im pierwszy w historii awans na mistrzostwa Europy. Po dwóch trafieniach Euzebiusza Smolarka pokonali Belgię 2:0 i w ten sposób 17 listopada 2007 roku na zawsze zapisał się w annałach polskiego futbolu. Cztery dni później Polacy zremisowali 2:2 z Serbią w Belgradzie, a bramki strzelili Rafał Murawski i Matusiak.

Na następny listopadowy mecz eliminacyjny trzeba było czekać aż do 14 listopada 2014 roku, gdy w eliminacjach do Euro 2016 Polska grała w Tbilisi z Gruzją. Po nerwowej pierwszej połowie, po której nasi piłkarze remisowali z niezbyt wymagającym rywalem 0:0, po przerwie drużyna Adama Nawałki zaprezentowała się kapitalnie. Po bramkach strzelonych przez Kamila Glika, Grzegorza Krychowiaka, Sebastiana Milę i Arkadiusza Milika Polska wygrała 4:0 i przybliżyła się do wyjazdu na czempionat do Francji.

Do tej pory w XXI wieku biało-czerwoni grali w listopadzie tylko mecze eliminacji mistrzostw Europy. Starcie z Rumunią będzie pierwszym spotkaniem eliminacji do mundialu rozgrywanym w listopadzie od 1996 roku, gdy nasza kadra wygrała w Katowicach 2:1 z Mołdawią. W bieżącym stuleciu Polacy w listopadzie w meczach o punkty nie przegrywają. Oby ta tradycja została podtrzymana.

Rumunia na drodze reprezentacji Polski. "Jeśli zrealizujemy nasz plan, to jestem spokojny o wynik"

Press Focus/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Rumunia - Polska. Jak biało-czerwoni radzili sobie w listopadowych meczach eliminacyjnych? - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski