MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rusz się!

Redakcja
Rekreacja

Fot. Ingimage

Jest czerwiec, idzie lato, więc kieruję odezwę do narodu: "Ruszcie się”! Za siedzenie w domu grozi zacofanie w kulturze, otyłość brzuszna i wiotkość mięśni. Kraków i okolice czekają na podbój. Jak podbijać skutecznie i ciekawie? Oto kilka pomysłów.

Dla aktywnych

Doskonały pomysł na letnią wyprawę to Jura Krakowsko–Częstochowska. W zależności od upodobań i możliwości – nie tylko świetny cel przejażdżki rowerowej czy konnej, lecz także mekka dla uprawiających wspinaczkę skałkową. Znajdzie się tam również coś dla miłośników przyrody – Ojcowski Park Narodowy, ze swą unikalną roślinnością i rzeźbą terenu. Ponadto, na Wyżynie Krakowsko–Częstochowskiej powstało wiele rezerwatów przyrody – od stepowych poprzez krajobrazowe, po przyrody nieożywionej. Jura może być także świetnym miejscem na wycieczkę historyczną. Na jej terenie znajduje się cała masa zamków królewskich, biskupich i rycerskich, z których niektóre (np. zamek w Pieskowej Skale) sięgają pierwszej połowy XIII wieku.

Niecałe pół godziny drogi od Krakowa w stronę Bochni znajduje się Centrum Aktywnego Wypoczynku "Borek”. Można skorzystać m.in. z kąpieliska, groty solnej, stadniny koni, toru gokartowego, toru do jazdy quadami czy strzelnicy. "Borek” mieści się niecałe 45 km od Krakowa i tylko 10 km od kopalni soli w Bochni.

Dla dwukołowych

W czerwcu (i nie tylko) nie zapomnijmy o wycieczce rowerowej. Choć liczba i długość ścieżek dla cyklistów pozostawia jeszcze wiele do życzenia, w Krakowie i okolicach można znaleźć kilka naprawdę przyjemnych tras. Polecamy zwłaszcza drogę do Tyńca, która nie jest wymagająca i daje mnóstwo frajdy.

Wyruszmy spod klasztoru SS. Norbertanek w kierunku Mostu Zwierzynieckiego. Następnie, zamiast przemierzać ruchliwą szosę na ul. Tynieckiej, polecam z mostu jechać na wprost w kierunku Skałek Twardowskiego. Już tam, w Zakrzówku, można zrobić sobie pierwszy przystanek na zimny napój i energetycznego batonika. Możemy wybrać się na spacer po Skałkach Twardowskiego, gdzie nie tylko odpoczniemy w cieniu drzew, ale i schłodzimy się w licznych jaskiniach i wapiennych wąwozach. Kiedy zregenerujemy siły, jedźmy w kierunku Wisły, ul. Pietrusińskiego, a następnie Elvisa Presleya, aż do Trasy Tynieckiej (obok niej wjeżdżamy na ścieżkę rowerową prowadzącą malowniczymi wałami nad Wisłą).

W ten sposób dojedziemy do jednego z najnowocześniejszych w Europie Torów Kajakarstwa Górskiego. Obok niego, przy ul. Kolnej, znajduje się bogate zaplecze sportowe – basen, sauna, siłownia i wiele innych atrakcji. Kilka minut drogi dalej dojedziemy do Tyńca.

Jeśli będziecie mieć ochotę na chwilę wytchnienia, polecam odwiedzenie Opactwa Benedyktynów. Na miejscu można poznać historię i tajemnice blisko tysiącletniego klasztoru. I naturalnie zaopatrzyć się w ekologiczne produkty wytwarzane przez zakonników. Jeśli znudziło wam się pedałowanie, do centrum wrócicie tramwajem wodnym.

ALICJA MARCINIAK

R E K L A M A

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski