Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruta – zawiera cenną rutynę

(DD)

Jeszcze do niedawna o pannach próżno czekających na męża, mówiono złośliwie, że „sieją rutkę”. Ruta, zasiana własnoręcznie na wiosnę i pielęgnowana troskliwie przez cały rok, miała bowiem magiczną moc przyciągania kawalerów. Niestety, niekiedy moc słabła i panny, coraz starsze, wciąż rok za rokiem siały rutkę od nowa... W średniowieczu uważano, że zapach świeżej ruty działa na kobiety jak afrodyzjak – stąd wianki ruciane dla oblubienic.

Aż do XIX wieku ruta zwyczajna (Ruta graveolens L.) była w Polsce jednym z najpopularniejszych ziół. Uprawiana w ogródkach traktowana była nie tylko jako lecznicze ziele, ale także jako przyprawa. Liści używano (w małych ilościach, roślina jest bowiem gorzka) do konserwowania mięs, dodawano do sałatek, surówek, duszonych potraw, kapusty, bigosu, grzybów. Jednak ruta bardziej nadaje się do warzyw kiszonych lub marynowanych octem, ponieważ pod wpływem kwasów jej gorycz się zmniejsza.

Dziś nie zachwycamy się rutą tak bardzo, chociaż współczesna fitoterapia dostrzega jej zalety. W liściach ruty znajdziemy m.in. furokumaryny, alkaloidy, olejek lotny, flawonoidy, w tym cenną rutynę, która uszczelnia naczynia krwionośne i wymiata wolne rodniki.

Ruta jest środkiem silnie działającym. Fitoterapeuci zalecają rutę w mieszankach z innymi ziołami lub jako wyciąg alkoholowy. Roślina działa rozkurczowo na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego, dróg żółciowych oraz układu moczowego, obniża w niewielkim stopniu ciśnienie krwi. Dzięki zmniejszeniu oporów w drobnych naczyniach usprawnia także krążenie obwodowe. Stosowana przy bolesnych, skąpych menstruacjach, w większych dawkach jest środkiem poronnym, z czego korzystali już starożytni Rzymianie. Eksperymenty z rutą są jednak bardzo niebezpieczne – notowano przypadki śmiertelnych krwotoków z macicy u stosujących ziele kobiet.

Niektóre osoby są uczulone na dotknięcie świeżej ruty i reagują zapaleniem pęcherzowym skóry. Irena Gumowska w książce „Ziółka i my” podaje, że jeśli ziele spowodowało u kogoś wysypkę i zaczerwienienie skóry, można to miejsce natrzeć maścią tranową i zrobić okład ze świeżych, zmiażdżonych płatków nagietka. Wysuszony surowiec i jego przetwory nie wywołują niepożądanych objawów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski