Ryanair wróci na Lotnisko Chopina. Irlandzki przewoźnik będzie latać z Okęcia od sezonu letniego. W siatce „atrakcyjne kierunki"

Informacje o możliwości powrotu Ryanaira na Lotnisko Chopina w Warszawie pojawiły się już w listopadzie zeszłego roku. Irlandzki przewoźnik wystąpił i otrzymał sloty na uruchomienie 23 tras z Lotniska Chopina. Wydawało się jednak, że to metoda negocjacyjna na uzyskanie korzystniejszego porozumienia z lotniskiem w Modlinie - w przeszłości zdarzało się bowiem, że Ryanair występował o przyznanie slotów, z których potem nie korzystał. Nie tym razem.

Jak przekazał prezes polskiej spółki Ryanaira Michał Kaczmarzyk w rozmowie z "Rzeczpospolitą", linia wkrótce wróci na Lotnisko Chopina.

- Część z tych slotów, które nam przyznano, jest atrakcyjna i będziemy chcieli z nich skorzystać. Wszystko stanie się jasne, kiedy ogłosimy siatkę połączeń na sezon letni, czyli pod koniec stycznia lub na początku lutego - powiedział Kaczmarzyk.

Jak dodał Michał Kaczmarzyk, przed pandemią kierownictwo Lotniska Chopina wskazywało, że port osiągnął maksymalne możliwości i że nie ma tam już miejsca na nowe trasy, szczególnie planowane przez tanich i czarterowych przewoźników.

Natomiast teraz, po pandemii, sytuacja się zmieniła - stołeczny port jest w połowie pusty, wiele linii lotniczych przestało z niego latać (na przykład rosyjski Aerofłot i białoruska Belavia), redukowane są siatki połączeń. Biorąc pod uwagę, że Lotnisko Chopina może w praktyce odprawić 25, a nawet 30 milionów pasażerów rocznie, obecnie jest tam mnóstwo miejsca dla nowych tras i przewoźników.