Nazwa "Brytan i spółka" jak ulał pasuje do drużyny dobczyckiej Raby. Mogli się o tym przekonać kibice w Zakliczynie.
Dla Raby była to zaś okazja do rewanżu za porażkę 1-2 w rundzie jesiennej na własnym stadionie. Tym razem to Jordan schodził z boiska pokonany, a Raba, znacznie odmłodzona i grająca w mocno przemeblowanym składzie, w dziewiątym wiosennym meczu odnotowała ósme zwycięstwo (przy jednym zaledwie remisie)! Goście potrafili odrabiać straty: dwukrotnie dogonili i prześcignęli drużynę Stanisława Manieckiego. Ostatecznie wygrali 3-2.
Godne podziwu były zwłaszcza akcje i strzały najlepszego na boisku Piotra Brytana, 22-letniego piłkarza decydującego o obliczu dobczyckiej drużyny. Szczególnie jego bramka na 2-2 (w 60 min) była przedniej marki, godna boisk ekstraklasy. Brytan uderzył z pierwszej piłki z 22 m, a piłka poszybowała niczym strzała obok osłupiałego bramkarza Jordanu Mateusza Bały.
Raba, zespół złożony z własnych wychowanków, jest rewelacją tej rundy. Przed drużyną kolejny wyjazdowy mecz - z zespołem Pasternika Ochojno, tym razem w Świątnikach Górnych na boisku Clavii. Kolejna wygrana rozpędzonej Raby?
(ADOM)