Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rynek Główny bez obwarzanków

Agnieszka Maj
Agnieszka Maj
Na Rynku Głównym i pod Wawelem nie będzie można kupić obwarzanka przez miesiąc
Na Rynku Głównym i pod Wawelem nie będzie można kupić obwarzanka przez miesiąc fot. Wojciech Matusik
Handel. Na działaniach urzędników stracą przedsiębiorcy: właśnie teraz zaczął się najlepszy czas na sprzedaż krakowskiego przysmaku.

Na Rynku Głównym i na Bulwarze Czerwieńskiego (pod Wawelem) nie można od kilku dni kupić obwarzanków. Zniknęły wszystkie stoiska na tym terenie. Jeszcze w sierpniu było ich 10.

- W sobotę byłem ze znajomymi na Rynku i zaczepiło mnie kilka osób z pytaniem, gdzie mogą znaleźć obwarzanki. To nie do pomyślenia, że mieszkańcy czy turyści nie mogą kupić najbardziej rozpoznawalnego krakowskiego przysmaku - uważa Kazimierz Chrzanowski, radny z prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków w Radzie Miasta.

Jak nas poinformowali urzędnicy z magistratu, umowy ze sprzedającymi w tych miejscach wygasły 31 sierpnia. 23 sierpnia został przeprowadzony przetarg, który wyłonił następnych właścicieli stoisk z obwarzankami.

Umowy z nimi zawarte jednak zostaną od 1 października, co oznacza, że dopiero wtedy w te miejsca wrócą krakowskie przysmaki.

- Nikt z uczestników przetargu nie wniósł sprzeciwu czy zastrzeżeń do warunków tego zamówienia. Wręcz przeciwnie, każdy z uczestników złożył pisemnie oświadczenie o przyjęciu do wiadomości i akceptacji warunków przetargu - informuje Jan Machowski z biura prasowego Urzędu Miasta.

Kazimierz Czekaj, radny i piekarz, zauważa jednak, że na działaniach urzędników stracą przedsiębiorcy: właśnie teraz zaczął się najlepszy czas na sprzedaż obwarzanków, ponieważ skończyły się już upały i do miasta wracają studenci. - W tym okresie sprzedaje się około 150 tys. obwarzanków dziennie w zależności od pogody na terenie całego Krakowa. Straty producentów będą więc spore - uważa Kazimierz Czekaj.

Radny Kazimierz Chrzanowski zwraca uwagę, że stracą na tym nie tylko przedsiębiorcy, ale także mieszkańcy i turyści. - Nie może być tak, że na Rynku w Krakowie nie można kupić obwarzanka. Rynek bez obwarzanka to tak jak wieża mariacka bez hejnału - twierdzi radny Kazimierz Chrzanowski.

Teraz wybrani w przetargu właściciele stoisk muszą jeszcze donieść dokumenty: pozytywną opinię plastyka miasta o wyglądzie stoiska oraz zaświadczenia o wpisie do rejestru zakładów podlegających urzędowej kontroli sanepidu. Termin dostarczenia dokumentów został wyznaczony do 12 września.

Pozostaje jednak pytanie, dlaczego przetarg nie został zorganizowany wcześniej, aby zapewnić ciągłość działania stoisk. Na nie urzędnicy nie potrafią odpowiedzieć.

Tłumaczą tylko, że w najbliższym otoczeniu Rynku Głównego znajduje się 17 stoisk z obwarzankami. - Ich zakup nie jest więc utrudniony. Najbliższe od Rynku stoiska znajdują się na rogu z ul. Floriańską oraz na ul. Grodzkiej, od strony Rynku - wyjaśnia Jan Machowski.

Nawet jednak w październiku, kiedy sprzedawcy wrócą na Rynek, liczba stoisk z obwarzankami w centrum miasta będzie mniejsza niż w wakacje. Wynika to z faktu, że na kilka stoisk nie było chętnych. Z 10 stoisk na Rynku Głównym i pod Wawelem zostanie siedem. Nie było także chętnych do handlu obwarzankami w innych miejscach, np. na placu Szczepańskim.

Około 99 proc obwarzanków krakowskich sprzedawanych jest na ulicznych, ruchomych stoiskach w formie wózków. W Krakowie jest ich około 170-180.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski