Głosy mieszkańców i rozmowy z radnym Grzegorzem Stawowym o np. zamianie gruntów z miastem – oto co spowodowało, że spółdzielnia mieszkaniowa „Piast” decyduje się zawiesić swoje starania o pozwolenie na budowę pawilonu handlowego.
Przypomnijmy: chciałaby go wystawić w miejscu obecnego parkingu u zbiegu ul. Królewskiej i al. Kijowskiej, naprzeciwko Biprostalu, a więc tam, gdzie z kolei miasto chce urządzić Rynek Krowoderski – ogólnodostępny plac.
Działka z parkingiem to teren miejski, ale w użytkowaniu wieczystym spółdzielni. Z końcem listopada „Piast” złożył w magistracie wniosek o pozwolenie na budowę dla zaprojektowanego już pawilonu.
– Jednak ponieważ docierają do nas różne głosy mieszkańców w tej sprawie, a radny Grzegorz Stawowy przedstawił nam cztery możliwe rozwiązania, w tym zamianę działki na inną lub na lokale użytkowe – w poniedziałek poinformujemy Urząd Miasta, że zawieszamy starania o to pozwolenie – powiedział nam wczoraj Przemysław Miłoń, wiceprezes zarządu ds. technicznych w spółdzielni „Piast”.
Zawieszenie planowane jest na trzy miesiące. Tyle czasu spółdzielnia chce dać miastu na przedstawienie swoich propozycji rozwiązania sytuacji.
– Chcemy pokazać dobrą wolę, nie zależy nam na konflikcie. Tymczasem urząd do tej pory nie podejmuje z nami rozmów, tylko straszy karami i rozwiązaniem umowy wieczystego użytkowania – mówi Przemysław Miłoń. Dodaje, że według prawników spółdzielni nie ma podstaw do jej rozwiązania.
Po co w ogóle spółdzielni ta inwestycja? Jak tłumaczy prezes Miłoń, chce ona zwiększyć dochody, a dzięki temu obniżyć czynsze mieszkańców. Budowa pawilonu to dzisiaj jedyna droga.
Wcześniej już spółdzielnia zmniejszyła zatrudnienie o 20 proc., a także w ciągu pięciu lat wprowadziła podwyżkę dla wynajmujących lokale użytkowe (łącznie o 1 mln zł). Dlatego z pawilonu „Piast” może zrezygnować, o ile miasto zaproponowałoby rozwiązanie (np. zamianę), które pozwoli zredukować płatności spółdzielców.
Tymczasem miasto rozpoczęło prace nad planem miejscowym, który ma zagwarantować niezabudowanie parkingu i powstanie Rynku Krowoderskiego, o jaki od kilku lat zabiega dzielnica i część mieszkańców. Więcej: miasto przeanalizowało umowę użytkowania wieczystego i nie zamierza podejmować rozmów ze spółdzielnią.
– Planowana przez spółdzielnię inwestycja jest niezgodna z celem określonym w umowie. Wydaje nam się, że zachodzą przesłanki do rozwiązania umowy wieczystego użytkowania, co odbywa się poprzez wyrok sądu – mówi Marta Witkowicz, dyrektor Wydziału Skarbu Miasta magistratu. W ten sposób miasto wygrywało już inne sprawy, np. tę dotyczącą zabytkowej strzelnicy na Woli Justowskiej, gdzie użytkownik zamierzał prowadzić inwestycję sprzeczną z warunkami umowy.
Jak tłumaczą urzędnicy, pawilon planowany przez spółdzielnię „Piast” to nowy cel, którego nie ma w umowie wieczystego użytkowania.
– Spółdzielnia nie dostała w umowie możliwości budowania w tym miejscu – mówi wiceprezydent miasta Elżbieta Koterba. – Nasze rozwiązanie dla tego terenu jest określone w studium zagospodarowania: przewidziana jest tam przestrzeń publiczna. Wiceprezydent dodaje, że Grzegorz Stawowy podjął rozmowy ze spółdzielnią jako radny, a nie reprezentant urzędu.
Zespół radców prawnych magistratu jeszcze sprawę umowy analizuje, w najbliższym tygodniu ma zapaść decyzja co do wystąpienia do sądu o jej rozwiązanie.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?