Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rynek może być piękny

Ewa Tyrpa
Dorota Witkowska (stoi)  nazwała „nieporadnymi” ośmiu radnych
Dorota Witkowska (stoi) nazwała „nieporadnymi” ośmiu radnych EWA TYRPA
Kontrowersje. Jest koncepcja na rewitalizację rynku w Mogilanach. Można dostać na nią dofinansowanie z Unii, ale grupa ośmiu radnych blokuje wójtowi ogłoszenie konsultacji. Czas płynie, a zgody nie ma

Ośmiu radnych zdecydowało, że to Rada Gminy będzie decydować o konsultacjach. W innych samorządach zarządzeniem ogłaszają je włodarze gmin. - Każde działanie, jak ustalanie terminu konsultacji, będzie wymagać zwoływania sesji, co wydłuży termin przynajmniej o miesiąc. Nie wiadomo, czy w tej sytuacji wniosek o dotację na rewitalizację zdążymy złożyć w wyznaczonym terminie do końca grudnia - tłumaczy wójt Piotr Piotrowski.

Zorganizował spotkanie informacyjne z mieszkańcami w sprawie przebudowy Rynku. Koncepcję sfinansowało Stowarzyszenie Przyjazna Gmina Mogilany. W ciągu ostatnich 20 lat, to trzecie opracowanie w sprawie rewitalizacji Rynku. Szacunkowo będzie kosztować około 1,3 mln zł, z czego gmina może pozyskać do 65 procent dotacji. Koncepcja zakłada minimalne działania, m.in. likwidację targowiska, nową płytę z ławkami i oświetleniem, pawilony handlowe, sanitariat, parking, urządzoną zieleń.

- Jest okazja do wzięcia unijnych pieniędzy, więc z nich skorzystajmy, bo po 2020 roku, Unia nie będzie już finansować żadnych inwestycji - przekonywał wójt. Zgadzała się z nim zdecydowana większość licznie przybyłych mieszkańców, tym bardziej, że gdy spadkobiercy Konopków odzyskają dwór i park, to nie będzie miejsca na majówki, pikniki i koncerty. A Rynek pełniłby taką funkcję. Mogłaby tu powstać kawiarenka, mała fontanna i co ważne właściwe odwodnienie, a w przyszłości inne elementy jak plac zabaw i punkt widokowy.

Uczestnicy spotkania emocjonalnie reagowali na wypowiedzi zabierających głos. Jednym przerywali, krzyczeli, że ósemkę radnych trzeba wywieźć na taczkach, jeśli nie zaczną współpracować z wójtem, innym bili brawo, np. Dorocie Witkowskiej która przeprowadziła się do Mogilan kilka lat temu. Uważa ona, że to wstyd, by centrum stolicy gminy, sąsiadującej z Krakowem tak brzydko wyglądało. Zaznaczała, że ludzie chcą nowego Rynku, a ośmiu radnych wszystko blokuje. Nazwała ich nieporadnymi.

Radna Ewa Walczak ripostowała, że skoro się jej Mogilany nie podobają, to mogła tu nie przyjeżdżać. Zaznaczyła też, że ósemka stanowi większość w RG i ma decydujący głos. Zarzuciła wójtowi, że zorganizował spotkanie, by ludzie skrytykowali ośmiu radnych. Anna Budek przypomniała jej, że radni ślubowali podejmowanie działań na korzyść całej gminy.

Sylwester Szefer, prezes Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Mogilany, uznał koncepcję za niewiarygodną. Uważa, że powinny być przedstawione inne propozycje, że ludzie powinni się wypowiedzieć na temat ruchu samochodowego na Rynku. Wójt wyjaśniał, że każdy mógł przedstawić swoją koncepcję, a ta jest tylko wstępem do dyskusji i w trakcie konsultacji będzie można zgłaszać swoje pomysły.

Beata Gąsior, radna z poprzedniej kadencji stwierdziła, że w gminie bardzo źle się dzieje i nie chodzi o Rynek.

- Są złe emocje, nie ma miejsca na rozmowy i wciąż szuka się drugiego dna - mówiła była radna. Inni mieszkańcy apelowali do reprezentacji „ósemki” radnych, by przestali wójtowi rzucać kłody pod nogi i wspólnie zaczęli rozwijać gminę. O braku porozumienia i nienormalnej sytuacji w samorządzie, co jest widoczne na sesjach, mówili m.in. Helena Targosz i Tomasz Klimczyk.

- W pierwszej kolejności należy zbudować kanalizację, bo będziemy płacić kary za jej brak. Ponadto od lat żebrzemy o rozbudowę szkoły i to powinny być priorytetowe inwestycje, a Rynek na końcu - uważa Stanisław Kiebuła. Piotr Piotrowski wyjaśniał, że kanalizacja będzie budowana w ramach Stowarzyszenia Metropolia Krakowska i już mieszkańcy podpisują na nią zgody. Nie ma żadnych funduszy na zadania oświatowe, gdyby były, to on nie wahałby się, by po nie sięgać.

W Mogilanach mieszkają też piosenkarka Magda Steczkowska i muzyk Piotr Królik. Małżonkowie opowiadają się za rewitalizacja Rynku, który jest pięknie położony i powinien być wizytówką gminy. Stąd widać Kraków o czym jest w hymnie Mogilan. Oboje muzycy są jego współtwórcami. Nie rozumieją konfliktów w samorządzie i dziwią się czemu dla niektórych jest im gorzej, tym lepiej.

- Moje mogilańskie serce cierpi, gdy widzę takie zachowania - powiedział nam Piotr Królik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski