Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Majdzik: Na spotkaniu z Donaldem Tuskiem gwizdała na mnie dzicz

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Ryszard Majdzik: Na spotkaniu z Donaldem Tuskiem gwizdała na mnie dzicz
Ryszard Majdzik: Na spotkaniu z Donaldem Tuskiem gwizdała na mnie dzicz Adam Wojnar/Anna Kaczmarz
Rozmowa z Ryszardem Majdzikiem, legendarnym opozycjonistą, odznaczonym m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, politykiem PiS, wiceprzewodniczącym Rady Miasta Skawiny, który na spotkaniu Donalda Tuska z mieszkańcami Krakowa zadał trudne pytania i został wygwizdany przez zwolenników Platformy Obywatelskiej.

Co Pana skłoniło do tego, by wybrać się na spotkanie Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego z mieszkańcami Krakowa?

Zobaczyłem plakat z informacją, że do Krakowa przyjeżdżają przywódcy targowicy XXI wieku. Tak nazywam działalność Donalda Tuska, Rafała Trzaskowskiego i działaczy Platformy. Ci panowie cały czas donoszą na Polskę do Brukseli, blokują unijne pieniądze dla naszego kraju. Nie służą Polsce, tylko działają na szkodę. Dlatego poszedłem zobaczyć jak się zachowują, co mówią i zadać kilka trudnych pytań.

Co więc Pan pomyślał, jak usłyszał słowa prezydent Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu proniemiecką politykę, polegającą na tym, że skoro nie możemy skorzystać z pieniędzy w ramach Krajowego Planu Odbudowy, częściowo pochodzących z pożyczek Unii Europejskiej zaciągniętych także z naszych składek, to wspieramy m.in. Niemcy, które z tych funduszy mogą korzystać?

To jest właśnie przykład manipulacji ze strony Platformy Obywatelskiej. Kto prowadzi politykę proniemiecką? Przypomnę wywiady pana Trzaskowskiego, żeby zablokować pieniądze dla Polski. To są ludzie zakłamani, działający na szkodę polskich interesów, naszej gospodarki. To co mówią, to jest obłuda. Walczyliśmy o wolną, suwerenną Polskę i to nasz parlament powinien decydować o naszym prawie, a nie obce rządy, a jak nie, to zablokują nam należne unijne fundusze. Wstępowaliśmy do Europy ojczyzn, a nie federacji, jednego państwa europejskiego, jakiego chcą Niemcy. Ale tak nie będzie. My, Polacy nie wyrazimy na to zgody. Szkoda, że nie dano mi już odnieść się do tych słów pana Trzaskowskiego.

Ryszard Majdzik zadał trudne pytania Donaldowi Tuskowi podczas spotkania lidera PO z mieszkańcami Krakowa.

Kraków. Były opozycjonista i radny PiS ze Skawiny zadał trud...

Nie usłyszał Pan też odpowiedzi na pytanie, dlaczego Platforma Obywatelska, jak była u władzy, nie wprowadziła świadczenia 500+. Jest Pan tym rozczarowany?

Nie, bo wiadomo jaka jest odpowiedź. Nie było 500+, nie było becikowego, bo słyszeliśmy od rządu PO i PSL, że pieniędzy nie ma i nie będzie. Nie tylko na to pytanie nie usłyszałem odpowiedzi. Zwróciłem też uwagę, że chcą wprowadzić Babciowe, a ja jestem dziadkiem. Dziadkowego nie ma, to dyskryminacja. Poprzednio mówili też, że zmniejszą podatek VAT, a jak doszli do władzy to zwiększyli. Wypomniałem również, że mieli nie podwyższać wieku emerytalnego, a od razu zwiększyli. Nie jestem jednak zdziwiony, że do tego pan Tusk się nie odniósł. To są ludzie działający przede wszystkim na rzecz obcego kapitału: niemieckiego, francuskiego i holenderskiego. Za pieniądze będą wszystko mówić i wszystko zakłamywać. To typowa gebelsowska propaganda, którą teraz w Rosji stosuje rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konwencji w weekend przedstawił plan, by od nowego roku 500+ zmieniło się w 800+. Donald Tusk odpowiedział w Krakowie, że zagłosują za tym, ale żeby zwiększyć to świadczenie już od 1 czerwca, przed wyborami. To też odebrał Pan jako propagandowe zagranie?

Jak Platforma Obywatelska rządziła to rozprzedawała i niszczyła naszą gospodarkę. O terminach wprowadzania zmian powinni decydować rządzący. To dzięki rządowi PiS znalazły się pieniądze na świadczenia społeczne, dzięki uszczelnieniu wpływów z podatków do budżetu państwa. A jak coś obecny rząd obiecuje, to nie puste pieniądze, nie rzuca pustych słów. Opozycja wypomina inflację, mówią, że rząd odpowiada za drożyznę. Zapominają jednak dodać jednego, o czym wie każdy normalny człowiek w Polsce i na świecie, że mamy wojnę w Ukrainie i przez to została wywołana putininflacja. Kto nas uzależnił od surowców rosyjskich? Niemcy, Francja, Holandia i mamy efekty. Nie kto inny tylko wicepremier Waldemar Pawlak za czasów rządów PO i PSL podpisywał kontrakt, który zwiększył uzależnienie Polski od dostaw rosyjskiego gazu. Teraz rząd PiS prowadzi dywersyfikację energetyczną, co łagodzi skutki inflacji, która zgodnie z prognozami ma się obniżać, a to pozwoli na rozszerzenie polityki prospołecznej. Opozycja straszyła, że nie będzie gazu, węgla, że zimą będziemy marznąć, chodzić głodni. Jakoś tak się nie stało. Ale też patrzmy, jakie są realia.

Zarzucił Pan Donaldowi Tuskowi i jego ekipie, że są kontynuatorami tych, którzy w 1989 roku dogadali się z komunistami. Lider Platformy odpowiedział, że wtedy nie zgodził się wystartować w wyborach i wspomniał, że Jarosław Kaczyński, przedstawiciele PiS zasiedli do rozmów okrągłego stołu. Co Pan na to?

Nie dano mi się odnieść do tych słów Donalda Tuska, a szkoda. To co się wydarzyło w 1989 roku to jest dla mnie, dla mojej rodziny i wielu Polaków zdrada narodowa, rozkradanie majątku narodowego i poparcie ubecji, komunistów, którzy spadli na cztery łapy. Pan Tusk nie zasiadał przy okrągłym stole, ale później przez wiele lat korzystał z tego. Brał udział w obaleniu rządu Jana Olszewskiego, aby nie doprowadzić w Polsce do lustracji. Jarosław Kaczyński, czy też inni przedstawiciele opozycji uczestniczyli w rozmowach w 1989 roku. Uważam, że ustalenia z tamtego czasu z komunistami były błędem. Uczestnicy rozmów ze strony opozycji wierzyli wtedy, że komuniści odejdą sami, ale komunista nigdy nie dotrzymuje słowa. Jarosław Kaczyński i wielu innych polityków zrozumiało, jaka jest sytuacja i odeszło od idei okrągłostołowej. Problem Donalda Tuska polega na tym, że nadal w niej tkwi, broni tego układu, wprowadza do Parlamentu Europejskiego takie osoby jak Leszek Miller, czy Włodzimierz Cimoszewicz, komunistycznych sługusów tych, którzy ludzi podziemia niepodległościowego katowali i mordowali. Jestem przekonany, że Polacy są na tyle mądrzy i rozsądni, że drugi raz nie pozwolą ludziom z tej formacji rządzić w naszym kraju. To rząd PiS pozbawił ubeków przywilejów, naprawia wymiar sprawiedliwości, zwraca uwagę na wpływ dzieci resortowych na życie społeczne.

Spotkanie przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska z mieszkańcami Krakowa zorganizowano w hali Wisły

Donald Tusk w Krakowie: "800 Plus, ale przed wyborami, na Dz...

Podczas spotkania w Krakowie zwolennicy PO utrudniali Panu zadawanie pytań gwizdami i buczeniem. Donald Tusk musiał interweniować. Jak Pan przyjął ten gest?

Nie potrzebowałem pomocy z jego strony. Mam donośny głos i bym sobie poradził. To co się wydarzyło podczas tego spotkania, to świadczy tylko o tej dziczy. Bo ci, którzy gwizdali i buczeli to dzicz. Oni potrafią nawet pod Wawel przyjść i przeszkadzać ludziom w odwiedzaniu grobów najbliższych. Nigdy wcześniej w naszej kulturze tego nie było. To jest dzicz i to było widać.

Odbudowa Ukrainy to szansa dla polskich firm

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Ryszard Majdzik: Na spotkaniu z Donaldem Tuskiem gwizdała na mnie dzicz - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski