Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rywal był odważny

Redakcja
Walka odbyła się w Poznaniu podczas XXXV gali boksu organizowanej przez zawodową grupę pięściarską Boxing Europe\*Glormax oraz Boxing Team Piecobiogaz Poznań. Pochodzący z podkrakowskiej Wolicy 27-letni Wach (urodziny obchodził w miniony czwartek) odniósł 13. zwycięstwo (komplet) na zawodowych ringach (6 walk wygrał przez nokaut). Przewyższał on rywala pod każdym względem: wagą (117 kg - 95,6 kg), wzrostem (202 cm - Węgier był o ponad głowę niższy), rozpiętością ramion i oczywiście siłą. Beres mógł się pochwalić tylko większym doświadczeniem (ma 36 lat, wczoraj stoczył swą 70. walkę jako zawodowiec) i... odwagą, bo taka jest konieczna, by stawiać czoła takiemu kolosowi jak Polak.

Mariusz Wach mistrzem świata federacji TWBA w wadze ciężkiej

Mariusz Wach (Boxing Europe\*Glormax) w pojedynku o bokserski tytuł mistrza świata federacji TWBA w wadze ciężkiej pokonał przez techniczny nokaut w 4. rundzie Węgra Zoltana Beresa.

Wach walczył spokojnie. Beres praktycznie tylko w pierwszej rundzie stawiał mu opór. W kolejnych starciach przewaga Polaka była ogromna. Kilka razy wręcz zdemolował on rywala, który jakimś cudem przetrwał nawałnicę ciosów na głowę i w korpus. Próbował też trafiać Wacha, ale ten jego sierpowe wyłapywał na rękawice lub ręce. Pod koniec trzeciej rundy wydawało się, że sędzia przerwie nierówny pojedynek, ale to właśnie on nakazał walczyć dalej, gdy Węgier - mający problemy z okiem i kością policzkową - po silnym ciosie chciał zejść z ringu. W 4. rundzie otrzymał kolejną serię ciosów, a po uderzeniu na czołowo zrezygnował z dalszej walki, zakontraktowanej na 12 rund. Do swego narożnika podszedł mocno zakrwawiony...
-Przeciwnik był oponad20 kilogramów lżejszy, ale myślałem, że będzie szybszy, ale tak nie było. Byłem przygotowany nadwanaście rund, nie wiedziałem, co rywal potrafi, dlatego zacząłem walkę spokojnie. Mam kontuzję lewej ręki odponaddwóch tygodni. Kłuje mnie wśrodku dłoni. Chodzę codziennie nazabiegi, ale to nic nie pomaga. Muszę iść dopoważnego lekarza. Zdobyłem tytuł mistrza świata mało znanej imało prestiżowej organizacji. Dotego pojedynku podszedłem jednak bardzo poważnie, jak dokażdej walki. Solidnie trenowałem w__Niemczech. Jeszcze trochę walk imoże dadzą mi szansę poważnej walki, a____ja ją może wykorzystam - powiedział tuż po zejściu z ringu Wach, któremu kibicowała m.in. sympatia Marta (od dwóch lat), na co dzień kierowniczka sklepu jubilerskiego.
Podczas gali odbyły się trzy inne walki. W wadze półśredniej Sławomir Ziemlewicz (Polska) pokonał jednogłośnie na punkty Ukraińca Tarasa Szebetowicza. Na punkty swoje walki wygrali również w kategorii junior średniej Tariel Zandukeli (Gruzja) z Romanem Charkowem (Ukraina) i w wadze superśredniej Piotr Wilczewski z Azerem Tagirem Rzajewem. (FIL)

Proksa teŻ niepokonany

Grzegorz Proksa (Polish Boxing Promotion) odniósł 9. zwycięstwo w zawodowej karierze bokserskiej. W Londynie pokonał na punkty (59-56), po 6-rundowej walce w wadze junior średniej, Anglika Steve'a Conwaya. 22-letni Proksa jest niepokonany w gronie profesjonalistów. 29-letni Conway ma bilans 34-8. Na tej samej gali 38-letni Dariusz Snarski (PBP; kategoria piórkowa) przegrał na punkty z innym Anglikiem - Markiem Callaghanem (19-10-1). Rekord Snarskiego: 18-25-1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski