Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rywal Wacha lubi podgrzać atmosferę, ale Polak gotowy jest na wszystko

Łukasz Madej
Fot. Piotr Krzyżanowski
Boks zawodowy. Dziś na ring wyjdzie Mariusz Wach, który w Ostrowcu Świętokrzyskim zmierzy się z pochodzącym z Kazachstanu Konstantinem Airichem.

Dla „Wikinga” z Krakowa będzie to już czwarty pojedynek, odkąd w październiku wrócił między liny po dwuletniej przerwie. Trzy wcześniejsze walki rozstrzygnął na swoją korzyść, ale za ostatnią wygraną na punkty z Gbengą Oluokunem komplementów jednak nie zebrał. – _Ale dziś będę zupełnie innym zawodnikiem niż w __marcu. Pokażę kibicom, że tamta słabsza walka to nie powód, żeby mnie skreślać. Wnioski wyciągnęliśmy. Mogę zagwarantować, że zaprezentuję się lepiej _– twierdzi 35-letni Małopolanin.

Wach ponad dwa miesiące spędził na zgrupowaniu w Dzierżoniowie. Najpierw trenował od poniedziałku do piątku, na weekend wracał do domu, potem całkowicie już jednak poświęcił się przygotowaniom.

– _Pracowaliśmy nad siłą, kondycją, wytrzymałością, ale też umiejętnie odpoczywałem. A ten ostatni tydzień, wiadomo, to już tylko łapanie świeżości, regeneracj_a – opowiada.

Piotr Wilczewski, trener Wacha dodaje: – Mariusz wyjdzie głodny boksu i troszkę... większy. Powód? Dbamy o wzrost jego muskulatury. Sam czuję to na __rękach, bo przecież razem codziennie tarczujemy. Mam nadzieję, że przeciwnik odczuje to samo. Technika? Mariusz ją ma, więc musieliśmy ją tylko delikatnie dopracować.

35-letni Wach na zawodowym ringu stoczył 31 pojedynków, a przegrał tylko raz: w listopadzie 2011 roku na punkty z Władimirem Kliczką. Było to starcie o mistrzostwo świata wagi ciężkiej.

O rok starszy Airich aż takich wielkich wyzwań nie miał, chociaż we wrześniu minionego roku przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie przegrał ze wschodzącą gwiazdą (mistrzem olimpijskim z Londynu) Anthonym Joshuą. W ogóle z 33 swoich zawodowych pojedynków wygrał 21, w tym 17-krotnie przed czasem. Przegrał 10 razy (5 KO). Z kolei Wacha nikt nigdy nie znokautował.

– _Ale trzeba będzie uważać, żeby nie otrzymać jakiegoś niepotrzebnego ciosu _– przestrzega Wilczewski, którego zdaniem Airich to zawodnik fizycznie silniejszy od Nigeryjczyka Oluokuna. – _On też mocno bił, ale pod tym względem Airich zdecydowanie go przewyższa. Właśnie siła ciosu będzie jego największym atutem. Słabsza strona? Odporność na uderzenia. Postaramy się to wykorzystać _– dopowiada trener.

Urodzony w Kazachstanie, ale mieszkający w Niemczech i reprezentujący właśnie ten kraj Airich, jest silny, ale warunki fizyczne będą jednak zdecydowanie po stronie Polaka, który przecież mierzy aż 202 cm, przy 185 przeciwnika. Klucz do sukcesu wydaje się więc oczywisty. – _Jak w każdej walce, ważny będzie lewy prosty, który ma rozbijać jego koncepcję na ten pojedynek _– analizuje Wach, któryAiricha poznał przed laty.

Wtedy obaj jeździli na sparingi do słynnej nimieckiej grupy Universum. I co prawda akurat razem nie sparowali, ale „Wiking” tego zawodnika pamięta dobrze. – Światowa czołówka chętnie brała go na sparingi, a on sprawiał im duże problemy. Wiem, że przyjedzie napsuć mi dużo krwi. Ma taki styl, że potrafi i podgrzać atmosferę, i przyspieszyć. Będę mu się odgryzał. Damy dobre widowisko – zapewnia polski pięściarz.

Po walce „Wiking” zamierza usiąść do rozmów z promotorami i ustalić plan na kolejne miesiące. Zresztą już jest po wstępnych negocjacjach z Polsatem i być może we wrześniu (gala Adamek – Saleta) wyjdzie do ringu z Marcinem Rekowskim.

Jego nazwisko pojawia się także w kontekście starcia choćby ze wspomnianym wcześniej Brytyjczykiem Joshuą. – _Ale na razie o tym nie myślę. Najważniejszy jest piątkowu pojedynek _– ucina krakowianin.

Debiut byłego wiślaka
Dziś w Ostrowcu na zawodowym ringu zadebiutuje były pięściarz Wisły Kraków Mateusz Rzadkosz, który w maju podpisał kontrakt z grupą Tymex Boxing Promotions. Na razie będzie walczyć w limicie kategorii superśredniej, a w przyszłości zamierza przenieść się do wagi półciężkiej.

Styl boksowania na zawodowstwie nie jest tak gwałtowny i chaotyczny jak na amatorstwie. No i tutaj jest więcej czasu na przygotowania pod konkretnego rywala – uważa 22-latek, który zmierzy się z Białorusinem Dzianisem Makarem.

Transmisja gali od godz. 20 w Polsacie Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski