Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rywale uciekają, ale nie ma „załamki”

Rozmawiał JACEK ŻUKOWSKI
Sławomir Szeliga (nr 21) próbuje uciec Michałowi Chrapkowi. Ci gracze stoczyli wczoraj wiele pojedynków
Sławomir Szeliga (nr 21) próbuje uciec Michałowi Chrapkowi. Ci gracze stoczyli wczoraj wiele pojedynków FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Rozmowa. Kapitan Cracovii Sławomir Szeliga mógł opuszczać boisko z podniesioną głową. Jego zespół przegrał, ale on absolutnie nie zawiódł.

Najczęściej spośród wszystkich obecnych piłkarzy Cra­covii grał Pan w derbach. Ten występ, mimo porażki, może Pan zaliczyć do udanych.

Nie mnie oceniać swoją grę, staram się robić na boisku to, czego oczekuje ode mnie trener. Nie wiem, czy zagrałem dobry mecz. U nas w drużynie nie ma gwiazd. Chodzi o to, by cały zespół grał jak najlepiej. To czy gram, czy schodzę z boiska przed końcem meczu, nie ma dla mnie znaczenia.

Dobre mieliście pierwsze 30 minut, Wisła nie mogła się rozkręcić, ale w kolejnych minutach to się zmieniło, strata bramki wyraźnie podcięła wam skrzydła.

Tak było, zaczęliśmy dobrze, tak chcieliśmy grać. Straciliśmy jednak później dwa gole. Po tych bramkach staraliśmy się grać swoją piłkę; nie uważam, że chcieliśmy wymyślać coś innego. Przegrywamy jednak mecz, tracimy punkty i rywale, niestety, nam uciekają.

Między stratą pierwszej i drugiej bramki Wisła napędziła się. To był ważny moment meczu.

Właśnie, w efekcie zdobycia drugiego gola gospodarze dostali wiatr w plecy. Nie uważam jednak, byśmy zdecydowanie gorzej wyglądali od Wisły.

Wychodząc na drugą połowę nie mieliście już czego bronić, trzeba było ryzykować i postawić wszystko na jedną kartę. Zresztą tak myślał trener Stawowy, posyłając na boisko napastników.

Jeśli przegrywa się 0:2, to trzeba zrobić wszystko, by odrobić te bramki straty i z takim nastawieniem wyszliśmy na drugą połowę. Ta gra układała nam się do momentu zdobycia gola, w końcówce jednak znów przydarzył nam się błąd, straciliśmy trzeciego gola i było za późno, by coś odrobić.

Wisła dobiła was w najmniej chyba spodziewanym przez was momencie. Wydawało się, że to Cracovia będzie pod bramką rywala do końca meczu i ma szansę na remis, tymczasem to Krzysztof Pilarz musiał kolejny raz sięgnąć po piłkę do siatki. To było zaskakujące?

Saidi Ntibazonkiza strzelił ładnego gola, była okazja po rzucie rożnym Vladimira Boljevicia... Nie udało się jednak strzelić gola, a w dodatku straciliśmy bramkę i było za późno, by coś odrobić.

Przegraliście drugi mecz na wiosnę, trzeci z rzędu, wliczając grudniową porażkę z Legią. To nieciekawa seria w kontekście kolejnych spotkań, na następne przegrane nie możecie sobie pozwolić.

U nas nie ma żadnej „załamki”. Gra toczy się dalej, będziemy walczyć w kolejnych meczach o trzy punkty.

Nie możemy patrzeć na to, że pierwsze dwa mecze przegraliśmy. Teraz gramy u siebie ze Śląskiem i nie może być innego scenariusza niż tylko nasze zwycięstwo.

Rozmowa. Kapitan Cracovii Sławomir Szeliga mógł opuszczać boisko z podniesioną głową. Jego zespół przegrał, ale on absolutnie nie zawiódł.

Nie będziemy tutaj gdybać, że nie ma chłopaków, bo mają kontuzje, a gdyby byli z nami, to byłoby inaczej. Jesteśmy zespołem, kto wychodzi na boisko, musi walczyć. Wiadomo, że kadra nie jest bogata, ale kto wychodzi do gry, stara się z całych sił i tak ma właśnie być.

OCENIAMY CRACOVIĘ

KRZYSZTOF PILARZ – 5
Wrócił do podstawowej jedenastki po jednym meczu nieobecności. Nie mógł uchronić zespołu od porażki, bo miał za słabych partnerów, ustrzegł jednak drużynę od klęski, notując dwie kapitalne interwencje po strzałach Semira Stilicia i Pawła Brożka.

MARCIN KUŚ – 3
Też wrócił do składu, ale nie może być z siebie zadowolony. Gdy Cracovia łapała powietrze i przycisnęła Wisłę, akurat on posłużył jako palik treningowy, odbijając piłkę wprost pod nogi rywala i to było zarzewie trzeciej bramki.

DAMIAN DĄBROWSKI – 3
To był dopiero jego drugi mecz w ekstraklasie w roli stopera. Został poddany surowemu egzaminowi. Ciągnęło go do przodu, bo tak naprawdę jest pomocnikiem, a nie obrońcą.

KRZYSZTOF NYKIEL – 3
Jako prawy obrońca radzi sobie zdecydowanie lepiej, lecz los wymusił jego występ na środku defensywy. Nie jest to jego wymarzona pozycja.

ADAM MARCINIAK – 4
Zdecydowanie za mało widoczny w ofensywie, a i w obronie nie ustrzegł się błędów.

EDGAR BERNHARDT – 3
Nic nie wniósł do gry i w przerwie został zmieniony, widać, że jest bez formy.

KRZYSZTOF DANIELE­WICZ – 4
W starciu z mocną II linią rywala niewiele mógł pokazać; brakowało jego wizytówki, czyli prostopadłych podań.

Świetnie jeździł konno, pływał i strzelał, był instruktorem jazdy na nartach i tańca towarzyskiego. Bardzo dobrze grał w tenisa i karty, ale jego największą miłością stał się futbol. Sylwetka Henryka Reymana, legendarnego wiślaka oraz jego wielkiego rywala z Cracovii, Józefa Kałuży - w lutowym numerze miesięcznika "Nasza Historia". Szukaj w Empikach, salonach prasowych i kioskach.

SŁAWOMIR SZELIGA – 5
Najbardziej doświadczony, jeśli chodzi o występy w derbach, w zespole „Pasów”. Nie zawiódł, ale nie on jest od kreowania gry.

ROK STRAUS – 5
Poprawny występ, odnosiło się wrażenie, że czasem jest zbyt szybki dla swoich partnerów, którzy nie pojmowali jego gry. W końcówce o mało co nie pokonał Michała Miśkiewicza.

SAIDI NTIBAZONKIZA – 6
Zdobył kapitalnego gola, posyłając piłkę w „okienko” bramki. Zbyt dużo miał jednak indywidualnych popisów, powinien częściej dostrzegać kolegów.

VLADIMIR BOLJEVIĆ – 4
Rola jedynego napastnika zdecydowanie go przerasta. Co uchodziło w I lidze (zdobył 15 goli) nie wystarcza w ekstraklasie.

PRZEMYSŁAW KITA – 5
Wniósł trochę ożywienia, wystawił piłkę Ntibazonkizie, który strzelił gola.

DENISS RAKELS – BEZ NOTY
Debiutant w „Pasach”, wziął udział w bramkowej akcji.

BARTŁOMIEJ DUDZIC – BEZ NOTY
Nie odmienił losów meczu.

Oceniał Jacek Żukowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski