Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rywale zatopili Gród

Jacek Bugajski
Zawodnicy gości dzielnie się bronili i byli skuteczni w ataku
Zawodnicy gości dzielnie się bronili i byli skuteczni w ataku Fot. Michał Rybka
24. kolejka. Płomień mocniejszy w deszczu. Niespodzianka w Podegrodziu.

Gród Podegrodzie 1 (0)

Płomień Limanowa 3 (1)

Bramki: 0:1 T. Łątka 22, 0:2 Zawada 70, 0:3 Zawada 75, 1:3 Ciągło 83.

Gród: D. Konstanty - Kostrzewa, G. Konstanty, ZygmuntI (60 Szabla), D. Zieliński (75 Majerski) - ZgrzeblakI, R. Knurowski (52 Mordarski), M. Knurowski, Ciurka (46 M. Plata) - Ciągło, A. Zieliński.

Płomień: Ł. Koza - Dutka (78 Dudek), ZawadaI, Sz. KozaI, M. ŁątkaI (29 K. KozaI) - Boczoń (87 Piórkowski), Jantas, Golonka, Jańczy - Bukowiec (65 Haszczyc), T. Łątka.

Sędziował: Krzysztof Olchawa (Nowy Sącz).

Widzów: 100.

Gospodarze przegrali to spotkanie na własne życzenie, wykazując się zawłaszcza w pierwszej połowie dużą nieskutecznością. Mecz odbywała się po intensywnych opadach deszczu, murawa była grząska, a w niektórych miejscach stała woda.

Gród od początku ruszył do ataków i wydawało się, że zdobycie prowadzenia przez miejscowych jest tylko kwestią czasu. W 10 minucie z 7 metrów fatalnie przestrzelił Zgrzeblak. Chwilę później Gród przeprowadził następny szybki atak. Kostrzewa zamiast podawać do lepiej ustawionego A. Zielińskiego zdecydował się na strzał. Bramkarz gości w znakomitym stylu zdołał odbić piłkę. Zresztą Ł. Koza był najlepszym zawodnikiem tego meczu, wielokrotnie ratując swój zespół od utraty gola. Tak był m.in. w 20 minucie, gdy obronił bardzo groźne uderzenie D. Zielińskiego z rzutu wolnego.

Zaledwie dwie minuty później fatalny błąd w obronie spowodował, że Płomień wyszedł na prowadzenie. Nieporozumienie między obrońcami gospodarzy wykorzystał T. Łątka, który przejął piłkę i uderzył na bramkę rywali. Futbolówka odbiła się od poprzeczki, ale napastnik Płomienia zdążył ze skuteczną dobitką.

Gospodarze kolejną okazję na gola mieli kilkadziesiąt sekund po zmianie stron. Wówczas z 3 metrów fatalnie spudłował M. Plata, który na murawie pojawił się po przerwie.

Niewykorzystana okazja srodze się zemściła. Goście podwyższyli swoje prowadzenie po stałych fragmentach gry. W 70 minucie po rozegraniu rzutu rożnego z 10 metrów precyzyjnie „główkował” Zawada. Po chwili ten sam zawodnik popisał się kolejną skuteczną „główką”, tym razem po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.

Gród przegrywając 0:3 nie zrezygnował z dalszej walki o korzystny rezultat i w ostatnim kwadransie atakował bramkę rywali. Sporo nadziei na odwrócenie losów spotkania dał gol z 83 minuty, gdy Ciągło wygrał w sytuacji sam na sam z Zawadą. Gospodarze poderwali się do walki i w 85 minucie mogli zdobyć drugą bramkę, ale tym razem Ciągło przegrał pojedynek z Zawadą. Jeszcze w doliczonym czasie gry w znakomitej sytuacji niecelnie uderzył M. Knurowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski