Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd desperacko szuka oszczędności

Redakcja
Rezygnacja z zakupu rakiet przeciwlotniczych, wstrzymanie nowych przetargów na budowę dróg czy może odłożenie na później zakupu nowych radiowozów dla policji - od wczoraj ministrowie w rządzie Donalda Tuska gorączkowo szukają oszczędności. Premier wyznaczył cel - 17 mld zł - a szefowie resortów do soboty mają przedstawić plany zaciskania pasa.

BUDŻET. Wciąż nie wiadomo, ile pieniędzy w rzeczywistości zabraknie w państwowej kasie

- Teraz najlepiej widać, że budżet państwa nie powinien mieć rangi ustawy - zauważa w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" Andrzej Sadowski z Centrum Adama Smitha. - Desperackie próby zaoszczędzenia kilkunastu miliardów złotych mają charakter propagandowej akcji. Wolałbym zmiany systemowe, ale czego możemy się spodziewać, jeżeli przez 20 lat nie udało się wykreślić z listy budżetowych wydatków pozycji "Ochotnicze Hufce Pracy" - pyta retorycznie Andrzej Sadowski i dodaje, że - jego zdaniem - jesteśmy świadkami politycznej zawieruchy tworzonej wokół realnego problemu, jakim są coraz niższe wpływy z podatków.
- Teraz będziemy się zastanawiać, czy ograniczać wydatki po cichu, poza parlamentem, czy może robić wielką sejmową debatę nad nowelizacją ustawy budżetowej i przy okazji żądać dymisji ministra finansów - obawia się Sadowski i przypomina o wciąż bardzo wysokich kosztach pracy w Polsce; o zawiłym i niesprzyjającym przedsiębiorczości systemie podatkowym; o administracyjnych utrudnieniach w zakładaniu biznesów.
Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska powiedziała wczoraj, że Ustawa o finansach publicznych pozwala rządowi ograniczyć wydatki bez konieczności nowelizacji ustawy budżetowej. Odmiennego zdania jest parlamentarna opozycja.
Gdzie wspomnianych 17 mld zł szukają ministrowie? Najwięcej mówi się o możliwych cięciach bardzo dużych wydatków resortu obrony. Przypomnijmy, że w rubryce "obrona narodowa" w zestawieniu wydatków tegorocznego budżetu widnieje kwota sięgająca niemal 20 mld zł. Możliwe jest przesunięcie niektórych wydatków na później, choć - wobec planów modernizacji polskiej armii - trwałe ich ograniczenie oznaczałoby klęskę strategii przyjętej w ostatnich latach przez kolejne rządy.
Od kilku tygodni mówi się otwarcie o możliwych oszczędnościach, jakie dosięgną resort spraw wewnętrznych. Budżet policji mógłby zostać uszczuplony nawet o miliard złotych (padają zapewnienia, że nie dotyczyłoby to płac funkcjonariuszy), a przypomnijmy, że w rubryce "bezpieczeństwo publiczne" zapisano w tegorocznych wydatkach prawie 15 mld zł.
Wiele mówi się także o możliwym ograniczeniu wydatków na inwestycje infrastrukturalne, w tym drogi. W tegorocznym budżecie zaplanowano kilkunastomiliardowy zastrzyk na inwestycje infrastrukturalne. - Spodziewam się, że cięcia nie dotkną zadań, które są tuż przed przetargiem lub po rozstrzygnięciu przetargu; one muszą być zrealizowane - mówi wiceszef Sejmowej Komisji Infrastruktury poseł PSL Janusz Piechociński.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski poinformował, że jego resort w 2009 r. zamierza zaoszczędzić m.in. na działaniach promocyjnych. Ministerstwo ma też zrezygnować ze spektakularnych przedsięwzięć kulturalnych. - Ucierpią te instytucje, które planują zakupy. Jeżeli są placówki, które na 2009 rok zaplanowały np. kupno obrazów, pamiątek, gablot, to nieszczęśliwie trafiły - ocenia szef resortu kultury.
Tymczasem Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego może ograniczyć - w stosunku do planowanego - wzrost nakładów na naukę i szkolnictwo wyższe. - Oszczędności nie odbędą się kosztem płac dla wykładowców ani stypendiów - poinformował wczoraj rzecznik resortu Bartosz Loba. "Szkolnictwo wyższe" i "nauka" zgodnie z zestawieniem wydatków budżetowych na 2009 r. - ma pochłonąć łącznie ponad 15 mld zł.
Rzecznik resortu szkolnictwa wyższego i nauki podkreśla, że ministerstwo nie będzie oszczędzać kosztem studentów i wykładowców. - W wydatkach na pokrycie kosztów funkcjonowania uczelni, wynagrodzeń wykładowców czy stypendiów nie będzie żadnych zmian. Mamy na to wystarczające środki - zapewnia.
Oszczędności szuka także resort rolnictwa. - Na pewno nie będzie cięć środków unijnych ani zadań związanych z finansowaniem paliwa, ubezpieczeń czy innowacji. Ograniczenia będą dotyczyły administracji samego ministerstwa, jak i jednostek podległych - zapowiada minister rolnictwa Marek Sawicki.
Cytowany wcześniej Andrzej Sadowski z Centrum Adama Smitha zwraca uwagę, że wciąż nie wiadomo, jaki będzie wzrost gospodarczy w najbliższych miesiącach, a tym samym, jakie będą podatkowe wpływy. - Prawda wyjdzie na jaw w najbliższym czasie i doraźne akcje mogą się okazać niewystarczające - mówi ekspert Centrum Smitha.
Jacek Świder
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski