Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd powinien wypić piwo, które sam miesiącami warzył

Rozmawiał Włodzimierz Knap
Janusz Steinhoff
Janusz Steinhoff Grzegorz Mehring
Rozmowa z dr. Januszem Steinhoffem, wicepremierem i ministrem gospodarki w rządzie Jerzego Buzka, znawcą problematyki górniczej.

- Gdyby stał Pan na czele rządu, jakie decyzje podjąłby Pan w kwestii Kompanii Węglowej?

- Przede wszystkim nie dopuściłbym do skrajnie katastrofalnej sytuacji, w jakiej od dawna znajduje się Kompania Węglowa. To, że kopalnie z tej spółki przynoszą miesięcznie w sumie 200-milionowe straty, obciąża nadzór właścicielski, czyli ludzi stojących na czele państwa.

- Skoro teraz rząd zdecydował się na zamknięcie czterech kopalń Kompanii oraz gruntowną reorganizację całej spółki, to idzie w dobrym kierunku?

- Rząd trafnie ocenia sytuację Kompanii Węglowej, próbuje szukać dróg wyjścia, by nie dopuścić do jej upadłości, lecz ze swoimi działaniami jest spóźniony o co najmniej kilkanaście miesięcy. Błędem gabinetu jest natomiast to, że nie zadbał o rzetelny dialog społeczny. Jeśli władza decyduje się na takie radykalne rozwiązanie, choć absolutnie konieczne, to powinna najpierw zasiąść do stołu rozmów m.in. z górnikami i ich związkowymi reprezentantami.

Szkoda że ekipa Ewy Kopacz tego nie zrobiła. Za rządów Jerzego Buzka, w ciągu 3,5 roku udało nam się przeprowadzić największą w dziejach Europy restrukturyzację sektora górniczego. Odeszło wtedy ponad 100 tys. ludzi, zlikwidowano 23 kopalnie, a protestów nie było, bo potrafiliśmy rozmawiać z wszystkimi zainteresowanymi stronami.

- Wacław Czerkawski, jeden z czołowych górniczych związkowców, twierdzi, że aż lęka się tego, co mogą zrobić teraz górnicy. Rząd powinien bać się górniczych protestów?

- Powinien trwać twardo przy powziętych decyzjach, ale rozumiem też górników, którym rządzący przez lata składali obietnice bez pokrycia, m.in. o nielikwidowaniu nierentownych kopalń. To, w czym wspólnie uczestniczyła władza i związki górnicze, było swego rodzaju "balem na Titanicu". Obie strony postępowały tak, jakby nic złego nie działo się w Kompanii, choć sytuacja była w oczywisty sposób tragiczna.

- Jak górnicy przyjadą do Warszawy, rząd może się ugiąć?

- Nie wiem, co zrobi. Nie ulega jednak dla mnie wątpliwości, że skoro rząd nawarzył piwa, to powinien je teraz wypić. Wiem też, że nie można zaklinać rzeczywistości i trzeba powiedzieć otwarcie, że bez odcięcia od Kompanii Węglowej balastu w postaci nierentownych kopalń doprowadzimy tę spółkę do bankructwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski