Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd się wyleczy, a pacjent? Niekoniecznie

Dorota Stec-Fus
Edytorial. Lekceważące traktowanie problemów pacjentów, którzy nie mogą odnaleźć się w meandrach systemu opieki zdrowotnej, przypomina przysłowiowe igranie z ogniem.

Rządzący, sami nie mając kłopotu z leczeniem, najwyraźniej nie zdają sobie sprawy, jak wygląda codzienność przeciętnego Kowalskiego. Niemniej trudno zrozumieć, dlaczego są całkowicie głusi na głosy mediów i ekspertów wszystkich opcji, informujących o absurdach naszego systemu opieki zdrowotnej i ludzkich dramatach, które z tego wynikają.

Czytaj także: Pielęgniarki pilnie poszukiwane >>

Od kilkunastu lat do rządu i parlamentu płyną sygnały o fatalnym systemie kształcenia lekarzy i nieuchronnych tego konsekwencjach. Jednak żadna z ekip nie podjęła istotnych działań, by zapobiec katastrofie. W rezultacie dziś pod względem liczby specjalistów jesteśmy w ogonie Europy, a ich brak stanowi jedną z przyczyn kolejek do leczenia, a tym samym zagrożenie dla życia chorych.

Brak pielęgniarek może nie jest jeszcze aż tak dotkliwy i rządzący mają jeszcze czas, aby dramatowi zapobiec. Teoretycznie.

Polska jest jednym z niewielu krajów na świecie, w którym nie ma sztywnych norm obsady pielęgniarskiej w szpitalach. 1 kwietnia weszło w życie kuriozalne rozporządzenie, które zamiast ten problem uregulować, w praktyce dało dyrektorom placówek dowolność w tej kwestii. Oznacza to, że dyrektorzy, na ogół szukający rozpaczliwie oszczędności, mogą jeszcze bardziej ograniczać liczbę personelu medycznego.

Naukowcy z University of Pennsylvania przeanalizowali 422 tys. przypadków chorych hospitalizowanych w 300 szpitalach na terenie Belgii, Finlandii, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Norwegii, Szwajcarii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Okazało się, że im bardziej pielęgniarki są obciążone obowiązkami, bo w szpitalu jest ich zbyt mało, tym więcej jest zgonów. Nietrudno sobie wyobrazić, jakie wyniki przyniosłyby badania przeprowadzone w naszych szpitalach, w których pielęgniarek – w porównaniu z niektórymi badanymi krajami – jest nawet 2,5-krotnie mniej.

Igranie z pacjentami może się źle skończyć. Organizacji, które ich zrzeszają jest coraz więcej, a ich głos jest coraz bardziej słyszalny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski