Znowu jakiś urzędas wpadł na myśl nieładną:
Żeby, jeżeli komuś samochód ukradną,
co był ubezpieczony i gdy się dokona
taki cud, że zostanie wreszcie wypłacona
przez ubezpieczeniowe jakieś towarzystwo,
(które przedtem się będzie starać zrobić wszystko,
by klienta oszukać i nic nie zapłacić)
przynajmniej część pieniędzy... to on się wzbogacił,
ma kasę i mu zaraz, panowie i panie,
trzeba opodatkować to odszkodowanie.
Pomyślmy, co to znaczy? Znaczy to dokładnie,
że rząd chce mieć zysk z tego, co gangster ukradnie.
Tak państwo z przestępcami staje w jeden szereg,
i czerpiąc zysk z kradzieży, staje się paserem.
Kto mu płaci podatki (ja, niestety, płacę),
ze złodziejami przez to idzie na współpracę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?