Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeki przybierają

GEG
Weekendowe opady okazały się mniejsze niż zapowiadano. Burze i intensywne opady miały objąć całą Małopolskę, ale deszcz, porywisty wiatr i wyładowania atmosferyczne spowodowały szkody tylko w kilku powiatach: nowosądeckim, chrzanowskim, wadowickim i oświęcimskim. Szkody to głównie powalone drzewa, uszkodzone linie niskiego napięcia i budynki.

Nadal będzie padać

 (INF. WŁ.) W ciągu ostatnich dwóch dni poziom wód w małopolskich rzekach podniósł się o kilkadziesiąt centymetrów. Na razie nie ma zagrożenia powodziowego, ale prognozy pogody przewidują dalsze, miejscami intensywne opady deszczu.
 Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Małopolskiego poinformowało, że odnotowano kilka przypadków zerwania trakcji kolejowej. To było powodem wstrzymania ruchu pociągów na trasie Kraków - Trzebinia - Katowice (składy dalekobieżne skierowano przez Spytkowice i Oświęcim) oraz Muszyna - Żegiestów.
 - Na razie nie ma zagrożenia powodziowego - poinformowano nas wczoraj po południu w Centrum Zarządzania Kryzysowego. - Jednak prognozy przewidują dalsze opady. Jeżeli będą one intensywne, to poziom wód we wszystkich rzekach Małopolski może przekroczyć stan ostrzegawczy.
 Wczoraj wieczorem wodowskaz w Brzeszczach na Wiśle wskazywał 90 cm ponad stan ostrzegawczy. Stan ten został także przekroczony na Sole. Poziom wody w Czarnym Dunajcu, w Kaniówce podniósł się ponad stan alarmowy, a w Kowańcu przekroczył stan ostrzegawczy.
 Burze i opady mają wystąpić na terenie całego województwa małopolskiego. Intensywnych opadów należy spodziewać się w górach, na Sądecczyźnie i w zachodniej Małopolsce.
(GEG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski