W ogrodach Austriackiego Konsulatu Generalnego
W ogrodach Austriackiego Konsulatu Generalnego zadebiutowała wczoraj rzeźba i - oczywiście - okazała się bardzo na swoim miejscu.
We wszystkich znanych dotąd założeniach ogrodowych rzeźby zawsze czuły się dobrze i nie ma powodów, aby miało być inaczej. Przekonują o tym z powodzeniem prowadzone na świecie próby lokowania rzeźb zdecydowanie nowoczesnych w tradycyjnych ogrodach francuskich czy angielskich.
Rzeźby Andrzeja Zwolaka prezentowane obecnie w ogrodach przy ul. Krupniczej (od strony ul. Cybulskiego) obejrzą z zainteresowaniem także ci, którzy śledzili twórczość tego krakowskiego artysty, absolwenta ASP w Krakowie, a obecnie adiunkta w macierzystej uczelni. Artysta, który - jak się dotąd wydawało - zdecydowanie preferuje drewno, teraz wypowiada się w kamieniu. Kamień łączy z metalem, osiągając dobre współbrzmienie obu materii. Bardziej skomplikowane połączenia dokonują się w innej sferze: klasyczne, śródziemnomorskie akcenty Zwolak zespala z geometrią - taką, do jakiej odwoływali się kubiści. Bryły i figury geometryczne wtłacza w tkankę greckiej kolumny - jak dopełnienie, choć może trochę i jak tarczę przed czasem niekoniecznie życzliwym, a zawsze destruującym.
Otwierając wystawę, pani konsul Hermine Poppeller dała do zrozumienia, że ten eksperyment w ogrodach będzie miał kontynuację. (AN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?