Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzymianie doradzają, jak gościć pielgrzymów

Piotr Tymczak
Kraków odwiedzą miliony pielgrzymów z całego świata
Kraków odwiedzą miliony pielgrzymów z całego świata FOT. JACEK KOZIOŁ/ARCHIWUM
O tym się mówi. Kraków rozpoczął intensywne przygotowania do Światowych Dni Młodzieży w przyszłym roku. Wielkim wyzwaniem będzie przeprowadzenie „Katechezy w Drodze”.

Na główne uroczystości Światowych Dni Młodzieży może przybyć nawet ponad 2 mln pielgrzymów z całego świata. Przyjadą m.in. autokarami (może to być ponad 15 tys. pojazdów) i samochodami osobowymi.

Kraków ma doświadczenie w organizowaniu wielkich wydarzeń religijnych, teraz jednak czeka nas inne wyzwanie. Uroczystości potrwają tydzień (26 – 31 lipca) na Błoniach, w Brzegach koło Wieliczki i w ok. 300 miejscach miasta i regionu (stadiony, hale, kościoły), gdzie będą się odbywać katechezy dla różnych grup językowych.

Dlatego nasze miasto korzysta z doświadczeń poprzednich organizatorów ŚDM. Delegacja z Krakowa była ostatnio w Rzymie, gdzie tamtejsi organizatorzy dzielili się doświadczeniami z ŚDM w 2000 roku, na które przybyło ok. 2,2 mln osób.

– Wzorem poprzedników Kraków musi przygotować i wdrożyć program transportowy na czas trwania Światowych Dni Młodzieży – podkreśla Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Podstawowym dokumentem, jaki zostanie opracowany na zlecenie ZIKiT, będzie ramowe Studium Polityki Transportowej na czas ŚDM. Znajdą się w nim opisy poszczególnych wydarzeń pod kątem transportu, zwłaszcza trasy dojścia i dojazdów dla różnych grup: pielgrzymów, duchownych, prasy, organizatorów, władz, uczestników wydarzenia (orkiestra, chór) i – oczywiście – samego papieża Franciszka.

Studium musi powstać na przełomie 2015 i 2016 roku – żeby był czas na jego wdrożenie i opracowanie informacji nie tylko dla pielgrzymów, ale także mieszkańców. Założenie jest takie, że pielgrzymi, którzy zamieszkają w Krakowie, będą się poruszać po mieście tylko środkami transportu zbiorowego.

Autokary i samochody, którymi mają dojeżdżać pielgrzymi spoza Krakowa, będą przyjmowane na obrzeżach miasta. Kraków nie dysponuje wystarczającą infrastrukturą, by pomieścić tyle autokarów, więc będą prowadzone rozmowy, by wynająć m.in. prywatne tereny (na razie jeszcze nie wyznaczono konkretnych miejsc).

Wielkim wyzwaniem dla organizatorów będzie przeprowadzenie „Katechezy w Drodze”. W jej ramach pielgrzymi mają przejść ulicami miasta, by nawiedzić sanktuaria: św. Jana Pawła II i Bożego Miłosierdzia w Ła­giewnikach. Wstępnie jako miejsce zebrania pielgrzymów wyznaczono Błonia, a obecnie trwają prace nad wyznaczeniem trasy – w kilku wariantach.

Korzystając z doświadczeń Rzymu, gdzie pielgrzymi odwiedzali Bazylikę św. Piotra, „Katechezę w Drodze” podzielono na trzy dni (środa, czwartek, piątek), tak by zminimalizować utrudnienia w funkcjonowaniu miasta.

Jest już także lista miejskich inwestycji, które trzeba wykonać na ŚDM. Część z nich – jak np. modernizacja al. Focha, ul. Królowej Jadwigi, przebudowa św. Anny, Wiślnej, ul. Podwale i Dunajewskiego czy kolejny etap obsługi komunikacyjnej Centrum św. Jana Pawła II – to inwestycje związane bezpośrednio z miejscami wydarzeń ŚDM.

Według ZIKiT warto też wykonać remont ul. Wrobela (jest opracowana dokumentacja, ale nie zarezerwowano pieniędzy na to zadanie), gdyż ta droga miałaby być alternatywną trasą dotarcia pielgrzymów do Brzegów np. z Nowej Huty.

Zbudowana zostanie natomiast kładka pieszo-rowerowa łącząca sanktuaria Bożego Miłosierdzia i św. Jana Pawła II. Strona kościelna przygotowuje dokumentację dla tej inwestycji, a wykonaniem ma zająć się miasto. Koszty szacowane są na około 3,8 mln zł.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski