Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są groźne osuwiska

Redakcja
Fot. Magdalena Uchto
Fot. Magdalena Uchto
Ostatnie tygodnie upłynęły, także w powiecie krakowskim, pod znakiem powodzi. W których rejonach sytuacja była najtrudniejsza?

Fot. Magdalena Uchto

Rozmowa z MARIANEM PASZCZĄ, dyrektorem Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Krakowie

- Trudno prowadzić licytację, kto odniósł największe straty. Na pewno był to Radziszów i Wola Radziszowska. Jednak w tych miejscowościach mieszkańcy mieli nie po raz pierwszy do czynienia z takimi zagrożeniami. Natomiast ewidentnym zaskoczeniem było zalanie części Jeziorzan. Tam po raz pierwszy doszło do podtopienia budynków, i to od lokalnych potoków. Zresztą lokalny potok Młynkówka okazał się też niebezpieczny dla przysiółka Pasieka w gminie Czernichów.

- Występują na terenie powiatu osuwiska?

- Niestety tak. Ogromne nawodnienie terenu spowodowało, że uaktywniła się ich duża liczba, m.in. w gminach Skawina, Liszki, Mogilany, Kocmyrzów-Luborzyca, Zielonki, Czernichów oraz Świątniki Górne. Zagrażają one nie tylko infrastrukturze, głównie drogowej, ale i budynkom mieszkalnym. W kilku przypadkach Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał już decyzję o zakazie ich zamieszkiwania. Kolejne decyzje są już przygotowywane.

- W pewnym momencie groźnie wyglądała sytuacja w gminie Czernichów...

- Na szczęście udało się uniknąć zalania połowy tej gminy. Natomiast niebezpiecznie było kilka dni temu w Igołomi - Wawrzeńczycach. W wyniku oberwania chmury w Szarbi, miejscowości w sąsiedniej gminie Koniusza, zakład energetyczny, ze względów bezpieczeństwa, wyłączył prąd. To unieruchomiło 3 pompownie wody pracujące w gminie Igołomia. Półgodzinna przerwa w dostawie prądu wystarczyła, by pompownie były pełne wody. Tylko dzięki szybkiej interwencji przedstawicieli gminy Igołomia i działaniu dostawcy energii udało się zapobiec zalaniu prawie 40 proc. gminy. Gdyby doszło do nieszczęść w Czernichowie i Igołomi - Wawrzeńczycach setki domów byłyby pod wodą i bylibyśmy w czołówce najbardziej dotkniętych powodzią gmin w województwie małopolskim.

- Dziś chyba nikt już nie ma wątpliwości, że system ochrony przeciwpowodziowej trochę kuleje. Co, Pana zdaniem, warto zmienić w przepisach, by - jeśli dojdzie do kolejnej powodzi - zdecydowanie zminimalizować jej skutki?

- Kompetencje dotyczące administrowania urządzeń, które mają służyć ochronie przeciwpowodziowej, nie są właściwie poukładane. I to są nie tylko problemy związane z utrzymaniem wałów, ale też te bardziej lokalne, które wynikają z niedostosowania przepisów "Prawa wodnego" do realiów. Zgodnie z nimi, w przypadku terenów rolnych, za utrzymanie rowów i urządzeń melioracji odpowiada właściciel gruntów. Jeśli indywidualnie tego nie chce lub nie może zrobić, powinna powstać spółka wodna. Z moich informacji wynika, że w powiecie krakowskim istnieją tylko dwie - w gminie Czernichów i Liszki. Jeśli więc nie ma podmiotów, które by odpowiadały za utrzymanie rowów melioracyjnych, to sądzę, że nie do końca są one utrzymane. Ale problem polega na tym, że mnóstwo gruntów rolnych, na których są te urządzenia zostało przekwalifikowanych na budowlane. Według ustawy rolnik, w zależności od pozyskanych z danego obszaru plonów, miał płacić określoną stawkę na utrzymanie urządzeń melioracyjnych. Ale ustawa nie przewiduje tego dla właścicieli gruntów budowlanych. Nie ma więc zasad kto, ile ma zapłacić i kto ma się zająć utrzymaniem urządzeń.
- Mieszkańcy powiatu powoli muszą się zmierzyć z rzeczywistością popowodziową. Co jest teraz dla nich najważniejsze?

- Myślę, że poza pomocą materialną, która w różnych formach przez cały czas jest organizowana, wsparcie psychologów. Dla kogoś, kto stracił dorobek całego życia sytuacja jest bardzo trudna i może prowadzić do złego stanu psychicznego. Moim zdaniem konieczne są rozwiązania systemowe w zakresie pomocy psychologicznej.

Rozmawiała: Magdalena Uchto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski