Są jeszcze szanse, żeby pozbyć się azbestu

Usuwanie azbestu współfinansują Szwajcarzy. Na program dla ponad 60 gmin przeznaczono 46 mln zł. Burmistrz Krzeszowic Wacław Gregorczyk przypomina mieszkańcom, że jeszcze mogą bezpłatnie oddać azbest. W jego urzędzie gminy już zaczęto przyjmować na ten rok wnioski o zdjęcie azbestu z domu lub np. innych budynków.

Najubożsi mieszkańcy mogą też liczyć na pomoc w zakupie blachodachówki na pokrycie budynku.

- Osoby, które chcą skorzystać z usługi demontażu poszycia dachowego, pomocy rzeczowej lub posiadają na swojej posesji zdemontowane wyroby zawierające azbest, a nie złożyły jeszcze stosownego wniosku, proszone są o stawienie się w Referacie Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Krzeszowicach ul. Grunwaldzka 4 w celu złożenia wniosku - zachęcają urzędnicy. Informacji udzielają pod nr. tel. (12) 252-08-21.

Gmina Krzeszowice nie jest jedyną w powiecie, która przystąpiła do polsko-szwajcarskiego programu demontażu azbestu. Realizują go też: Igołomia-Wawrzeńczyce, Jerzmanowice-Przeginia, Skała, Wielka Wieś, Zabierzów i Zielonki.

Zgodnie z założeniami programu azbest ma zniknąć z 6 tysięcy budynków w Małopolsce. Liderem tego programu jest gmina Szczucin, w której przed laty była fabryka azbestu. Z wielu miejsc został wywieziony także gruz azbestowy, który mieszkańcy przechowywali w stodołach lub pod płotami na podwórkach.

Inni mieli go na dachu i tylko czekali na okazję, aby móc go wywieźć. Dzięki temu programowi azbestu pozbył się Zdzisław Witek z Węgrzc w gminie Zielonki. Opowiadał jak sprawnie go zdjęto i wywieziono. - Jedna ekipa rozłożyła rusztowania, druga w białych uniformach ogrodziła posesję i zdjęła płyty z dachu, uważając, by niczego nie kruszyć i nie łamać, bo wtedy azbest jest najgroźniejszy - mówi.

Wnioski o demontaż azbestu należy składać w gminach do 30 września 2016 roku. Trzeba tylko zaplanować wymianę pokrycia dachu i po pozbyciu się niebezpiecznego materiału mieć blachę lub dachówkę na przykrycie domu.