Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są straty, ale nie ma klęski

Jolanta Białek
Plony pszenicy i pszenżyta były w tym roku nawet nieco lepsze niż prognozowano, a ziarno zdrowe i w dobrym gatunku. Ale z owsem i jęcznieniem było już gorzej.
Plony pszenicy i pszenżyta były w tym roku nawet nieco lepsze niż prognozowano, a ziarno zdrowe i w dobrym gatunku. Ale z owsem i jęcznieniem było już gorzej. FOT. Barbara Rotter-Stankiewicz
Powiat. Susza wyrządziła sporo szkód w uprawach. Plony ziemniaków są mniejsze niż przed rokiem. Z drzew owocowych najbardziej ucierpiały grusze. Jednak tu przyczyną strat nie był brak deszczu, ale przymrozki, których było wyjątkowo dużo ostatniej wiosny.

Plony są mniejsze, ale w rolniczych gminach powiatu wielickiego nie można mówić na szczęście o klęsce nieurodzju, która z powodu suszy dotknęła inne rejony Polski. - U nas gleby są ciężkie, o podłożu gliniastym, więc na długo zatrzymują wodę. Dlatego susza nie wyrządziła tu wielkich szkód w uprawach, nie można mówić o wielkich stratach - twierdzi Henryk Hankus, kierownik Referatu Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska w Urzędzie Gminy w Gdowie.

W tym tygodniu Urząd Wojewódzki zakończył zbieranie wniosków od rolników o oszacowanie szkód spowodowanych brakiem deszczy, co upoważnia do starań o odszkodowania ze Skarbu Państwa. Jednak warunki jakie musieli spełnić rolnicy by uzyskać status poszkodowanych, są wyśrubowane. Wnioski mogły dotyczyć tylko upraw ziemniaków, roślin strączkowych, krzewów owocowych i chmielu, a by otrzymać odszkodowanie starty musiały wynieść co najmniej 30 procent.

W gminie Biskupice nikt nie złożył takiego wniosku. Natomiast z gdowskiego rejonu wpłynął jeden: od rolnika z Gdowa, mającego stosunkowo mało pola, bo nieco ponad hektar. Po weryfikacji przez komisję powołaną w tej sprawie przez wojewodę, wniosek ten został odrzucony jako „niespełniający warunków” .

- Pracownicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (tam zbierano od rolników wnioski dotyczące szkód powstałych z braku wody - red.) ocenili, że terenów rolniczych w gminie Gdów nie można zakwalifikować do dotkniętych suszą - dodaje Henryk Hankus.

Jest mniej warzyw i owoców. Ceny są wyższe niż rok temu

Plony ziemniaków są średnio o około 20 proc. niższe niż przed rokiem, który także nie był dla tych upraw dobry z powodu z kolei letnich nawałnic. - W 2014 roku zebrano u nas - w skali gminy około 200 kwintali ziemniaków z hektara, a w tym roku - średnio 150 kwintali. Trudno powiedzieć, czy do niższych plonów przyczyniła się w całości susza, bo akurat dla tych upraw lepszy jest niedobór deszczu niż jego nadmiar (w przypadku ziemniaków zbyt dużo wody sprzyja rozwojowi chorób o charakterze grzybiczym - red.) - mówi Henryk Hankus.

Z powodu braku wody ucierpiały natomiast kapusta, brokuły i kalafiory (widać to również na rynku, gdzie towaru brakuje i ceny są dość wysokie). Susza sprawiła też, że znacznie mniejsze niż przed rokiem będą również plony kukurydzy.

Za paprykę trzeba było płacić w tym sezonie dość słono bo o 1-1,2 zł więcej za kilogram niż rok temu. Sporo - średnio dwukrotnie - są droższe także ziemniaki. Ogórki podrożały o ok. 50 groszy, a kalafiory - o ok. złotówkę.Droższe niż przed rokiem są także buraki ćwikłowe oraz cebula (ta sporo, bo jej kilogram kosztuje ponad 1 zł, a w roku ubiegłym o tej porze płaciliśmy 50-60 groszy), a nieco mniej: pietruszka i marchew.

Jeszcze w sierpniu więcej o ok. 1 zł płaciliśmy także za jabłka. Teraz już jednak ceny tych owoców są porównywalne do analogicznego okresu roku ubiegłego.

W gminie Gdów, gdzie jabłoniami obsadzonych jest łącznie około 100 hektarów, a także gruszami, śliwami i innymi drzewami owocowymi około 20 hektarów, jest w tym roku szczególnie mało gruszek. - Przyczyniły się do tego przymrozki, które pojawiły się wiosną, a więc w okresie kwitnienia tych drzew - mówi Henryk Hankus. Natomiast plon jabłek i śliw ocenia jako dobry. - Zbiory tych owoców są porównywalne z ubiegłorocznymi. Choć faktycznie jabłka są w tym roku nieco drobniejsze. Wpływ na to miał nie tylko niedobór wody, ale zapewne także niewłaściwe zabiegi agrotechniczne - uważa gdowski specjalista od rolnictwa.Poza tym, że jabłka są mniejsze, to często nie mają w tym roku także charakterystycznych czerwonych rumieńców (bo owoce te nabierają kolorów podczas chłodnych nocy, a takich było w tym roku mało).

Susza odbiła się natomiast fatalnie na brzoskwiniach. Jak mówi jeden z rolników z Biskupic, uprawiający drzewka brzoskwiniowe: owoce są w tym roku nie tylko bardzo drobne, ale takżeniezwykle suche, co sprawia, że wyglądają jak zmutowane. I jest ich dużo mniej niż w poprzednim sezonie.

Ziarno jest dobre, ale nie każde. Ucierpiały zboża jare

Plony zbóż ozimych (pszenica, pszenżyto, żyto) były w tym roku nawet lepsze niż prognozowano. - W gospodarstwach, gdzie szacunki mówiły o 40 kwintalach z hektara zebrano nawet dwukrotnie więcej - wylicza Henryk Hankus. Mówi on też, że ziarno było w tym roku zdrowe i zboża ozime są w dobrym gatunku.

Gorsze niż w ubiegłym roku były natomiast zbiory zbóż jarych (owsa i jęczmienia). Winę za to ponosi w dużym stopniu, tak samo jak w przypadku niższych plonów gruszek - panująca tej wiosny zimna aura.- Kwiecień i maj były nie tylko zimne, ale także dość deszczowe, a wilgoć także nie sprzyja zbożom jarym - mówi specjalista od rolnictwa w gdowskim Urzędzie Gminy.

W gminie Gdów zbóż jarych zebrano w tym roku średnio 30-35 kwintali z hektara. W porównaniu do sezonu ubiegłorocznego, to plon niższy o 20-25 procent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski