Jubileusz 65-lecia I LO w Trzebini-Sierszy przejdzie do historii, jako wyjątkowo udany. Fot. Eliza Jarguz
TRZEBINIA. I LO świętowało 65-lecie istnienia
Zorganizowanie jubileuszu było ogromnym logistycznym przedsięwzięciem, ale wszystko znakomicie się udało. Największym wyzwaniem było dotarcie z zaproszeniami do absolwentów. Wielu od lat nie mieszka już w tej okolicy. Swój udział w spotkaniu zapowiedziało ponad 400 osób. Ostatecznie z różnych powodów na uroczystość nie dotarło około 100 z nich. Frekwencja i tak była jednak imponująca. Obchody rozpoczęła msza święta, którą odprawił ks. proboszcz Stanisław Krzysik z ks. Markiem Hajdyłą, absolwentem I LO. Potem goście wzięli udział w akademii przygotowanej przez nauczycieli i uczniów ogólniaka. - Są takie miejsca, czasy i ludzie, których się nie zapomina. Gdy spotykamy się tu po latach z absolwentami tego liceum, to jest jak wielki zjazd rodzinny - witała gości Elżbieta Kurek, dyrektor I LO im. Marii Skłodowskiej-Curie w Trzebini-Sierszy.
- Historię zawsze tworzą ludzie. Ta szkoła wychowała wielu wspaniałych absolwentów. To zasługa kolejnych pokoleń nauczycieli - podkreślał starosta Janusz Szczęśniak. A burmistrz Trzebini, który sam jest absolwentem liceum, nie krył wzruszenia spotykając po latach swoich kolegów i koleżanki. - Ta szkoła przygotowywała mnie i wielu z Was do dorosłego życia, nie tylko zawodowego, ale i prywatnego. Czuję ogromną satysfakcję, że jestem absolwentem tego liceum - mówił Adam Adamczyk entuzjastycznie oklaskiwany przez wszystkich.
Nie zabrakło wspomnień ze szkolnych lat. Uczniowie przypominali sylwetki tych nauczycieli, którzy są już na emeryturach, a także tych, którzy na zawsze odeszli. Były i wspomnienia radosne. Uczniowie opowiadali o dawnych wycieczkach szkolnych i kawałach, które robili nawzajem sobie oraz pedagogom. Niektórzy mieli kłopot, by po latach rozpoznać kolegów i koleżanki, których zmienił czas. - Jestem w tej szkole pierwszy raz po 43 latach. Moim wychowawcą był pan Piotr Solarski, którego serdecznie pozdrawiam. Miło mi, gdy widzę kolegów i koleżanki mojego brata Mariusza Wójcika. Sama nie mogę jednak rozpoznać osób z mojej dawnej klasy. Nikt nie rozpoznaje też chyba mnie. Może jest ktoś, kto się przyzna do znajomości z Mariolą Wójcik. Przyjechałam tu aż ze Świebodzina z ziemi lubuskiej - mówiła absolwentka I LO.
Uczestnicy spotkania pokoleń, bo tak zatytułowano zjazd absolwentów niecierpliwie oczekiwali na spotkania w klasach. Rozmowom i wspomnieniom nie było końca. Później absolwenci bawili się na wspólnej zabawie tanecznej, którą zorganizowano na sali gimnastycznej. Zabawa była wyśmienita. Obchody jubileuszu zakończyły się dopiero przed północą.
Eliza Jarguz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?