Sąd nad radą

Wtorek - decydujące starcie

Wtorek - decydujące starcie

Wniosek o odwołanie Danuty Waniek

   (INF. WŁ.) Wniosek o odwołanie przewodniczącej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Danuty Waniek został złożony. Zrobił to wczoraj na posiedzeniu rady jej członek Lech Jaworski. Głosowanie odbędzie się we wtorek. - To, co robi Danuta Waniek, to zamach na niezależną telewizję publiczną - powiedział nam Jaworski.
   - Jeśli przewodnicząca nie zaprzestanie nawoływania do łamania prawa, to sprawa może kwalifikować się nawet do Trybunału Stanu - zapowiada Lech Jaworski. - Pani Waniek mówi, że jej działania dyktuje troska o dobro telewizji publicznej. Moim zdaniem to troska o konkretną osobę - zawieszonego wiceprezesa Telewizji Polskiej Ryszarda Pacławskiego.
   Przewodnicząca twierdzi, że chce wyjaśnić zagmatwaną sytuację w telewizji. "Zajęła się" TVP, gdy okazało się, że według opinii jednej z kancelarii prawnych niedopuszczalne było łączenie przez Marka Ostrowskiego funkcji szefa rady nadzorczej TVP i wicedyrektora telewizyjnej Trójki. Choć z tej drugiej funkcji Ostrowski zrezygnował, Danuta Waniek uznała, że niedawne zawieszenie kojarzonego z SLD Ryszarda Pacławskiego przez radę nadzorczą spółki jest nieważne z mocy prawa; 29 września, gdy decydowano o zawieszeniu, w głosowaniu brał udział Ostrowski. Waniek sugeruje, że konieczny będzie wybór nowego członka rady nadzorczej telewizji publicznej na miejsce Ostrowskiego. Uważa, że nie jest jasne, czy podpisując umowę o pracę w TVP 3, automatycznie nie stracił on mandatu członka rady nadzorczej.
   Tak samo myśli Włodzimierz Czarzasty, który na wczorajszym posiedzeniu KRRiT poparł stanowisko przewodniczącej.
   Tymczasem zarząd TVP, choć umowę Ostrowskiego z TVP 3 ostatecznie w ogóle unieważniono, zwrócił się do sądu o stwierdzenie ważności mandatu szefa rady nadzorczej. - Do sądu wystąpił też Ryszard Pacławski - mówi Juliusz Braun, członek Krajowej Rady i jej były przewodniczący. - My też moglibyśmy zwrócić się do sądu, bo Krajowa Rada ma tu interes prawny, skoro chce upewnić się, czy nie ma przypadkiem wolnego miejsca w radzie nadzorczej TVP.
   Pytany, czy we wtorkowym głosowaniu poprze wniosek Jaworskiego, Braun nie wyklucza takiej decyzji. - To zależy od stanowiska pani przewodniczącej. Jeśli będzie upierać się - zanim dostaniemy orzeczenie sądu - że__mandat pana Ostrowskiego jest nieważny i będzie postępować w sposób, który można uznać za bezprawie, stwierdzę, że nie ma kwalifikacji, by pełnić funkcję szefowej rady. Ale mam nadzieję, że tak się nie stanie - _dodaje.
   Na razie przewodnicząca zamówiła kolejną opinię prawną. - _Opinie, jakie już mamy, są różne - twierdzi Braun. - Zamówienie następnej nie przesądzi o ważności mandatu pana Ostrowskiego.
   Stanowiskiem Danuty Waniek zaniepokojony jest też prof. Tadeusz Kowalski, członek rady nadzorczej TVP. - W opiniach, na jakie powołuje się przewodnicząca, nie ma mowy o tym, _że__nasze głosowanie nad zawieszeniem Ryszarda Pacławskiego było bezprawne - _mówi prof. Kowalski.
   Jarosław Sellin, członek KRRiT, uzależnia poparcie Jaworskiego w głosowaniu od tego, czy przewodnicząca we wtorek zgłosi wniosek o powołanie kolejnego członka rady nadzorczej TVP. - _W moim przekonaniu byłby to dziesiąty członek tego ciała, co jest niezgodne z prawem. Jeśli natomiast pani Waniek ograniczy się do przesłania do sądu opinii prawnych, jakie zgromadziliśmy (a z kolejną, jaką zamówiła jest ich chyba sześć), nie poprę wniosku o jej odwołanie - _zapowiada.
   W głosowaniu rady i tak prawdopodobnie nie uda się pozbawić Danuty Waniek funkcji przewodniczącej. Pozostali członkowie KRRiT sympatyzują raczej z lewą stroną sceny politycznej i wniosku Jaworskiego nie poprą. (EŁ)