Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd po raz czwarty odroczył rozpoczęcie procesu w sprawie Kraków Business Park

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Oskarżony Adam Ś.
Oskarżony Adam Ś. Fot. Marcin Banasik
Prawo. Tym razem wśród argumentów przemawiających za kolejnym przesunięciem terminu pierwszej rozprawy był m.in. pobyt jednego z oskarżonych Ryszarda Ś. w... uzdrowisku.

Innym powodem odroczenia rozprawy okazali się nowi adwokaci dwóch oskarżonych.

- Nie dałem rady przygotować linii obrony mojego klienta. Akt oskarżenia liczy ponad 1,8 tys. stron - tłumaczył się przed sądem mec. Wojciech Bergier, obrońca Dariusza Ś. Podobnie przedstawił swoją sytuację nowy obrońca Ryszarda Ś.

Sprawa dotyczy jednej z największych afer gospodarczych Małopolski. Proceder polegał na założeniu kilkunastu spółek-córek, które generowały koszty, np. za usługi doradcze, handel produktami (np. sadzonkami roślin). Fikcyjne spółki-córki wystawiały faktury na niewykonane usługi. Jednak ich spłatą obciążana była realnie spółka KBP. Mechanizm zmierzał, według aktu oskarżenia, do wyprowadzenia kapitału na szkodę udziałowców. Głównym podejrzanym w sprawie jest Adam Ś. Spowodowana działalnością grupy szkoda szacowana jest na 22 mln zł, pranie brudnych pieniędzy dotyczy ok. 6 mln zł, a uszczuplenia należności Skarbu Państwa na ponad 4 mln zł.

Pierwsza próba rozpoczęcia procesu w sprawie KBP odbyła się w połowie maja tego roku. Wtedy odroczono rozprawę ze względu na to, że dwóch oskarżonych zrezygnowało z adwokatów z wyboru. Domagali się wtedy obrońców z urzędu. Później sąd sprawdzał, czy oskarżeni zamieszani w milionowe przekręty nie są w stanie wynająć sobie płatnych adwokatów. Okazało się, że nie. W tym czasie jeszcze dwukrotnie odraczano rozpoczęcie procesu. Później były wakacje i okres urlopowy. Jeden z adwokatów z urzędu przydzielony Ryszardowi Ś. wrócił z wypoczynku kilka dni temu i przyznał, że przygotowanie się do sprawy zajmie mu około dwóch miesięcy.

- Tylko poważna choroba może usprawiedliwić nieobecność oskarżonego na sali sądowej. Tutaj mamy do czynienia jedynie z uzdrowiskiem. Pytanie czy Ryszard Ś. leczy się na koszt ZUS czy z własnej kieszeni. Jeśli to jego prywatny wyjazd, to jak to jest, że ma pieniądze na opłacenie pobytu w uzdrowisku, a nie ma na opłacenie adwokata - pytał wczoraj podczas rozprawy prokurator Tomasz Dudek. Sąd uznał jednak argumenty adwokatów i oskarżonego za przekonujące. Rozprawa została odroczona do 15 listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski