Doktorant Uniwersytetu Jagiellońskiego pochodzący z Iraku 3 października na polecenie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego został zatrzymany przez Straż Graniczną i umieszczony przez sąd w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Przemyślu. Zapadła też decyzja o deportacji 30-latka. Jedyne co wiadomo o tej sprawie, to że ABW uznała, iż mężczyzna ten „stanowi zagrożenie dla Polski.”
Brakiem informacji o przyczynach zatrzymania Irakijczyka oburzony jest jego pełnomocnik mec. Marek Śliz. - To jest niedopuszczalne, że nawet ja nie mam wglądu w materiały, na podstawie których uznano mojego klienta za zagrożenie - mówi krakowski adwokat.
Podczas posiedzenia sądu odbył się już trzeci protest przeciwko zatrzymaniu Irakijczyka. Tym razem przed Sądem Okręgowym w Krakowie. Około 20 osób z transparentami solidaryzowało się z Ameerem. - Mam nadzieję, że sąd nie dopuści do dalszego aresztowania i deportacji naszego kolegi. To byłoby po prostu niesprawiedliwe - mówi Michał, kolega Ameera ze studiów.
„Mamy uzasadnione przypuszczenia, że cała sprawa może być „karą” za odmowę szpiegowania dla ABW: Ameer był wielokrotnie naciskany, aby zdobyć różne informacje na temat zupełnie obcych mu osób. Za skandaliczne i bezprawne uważamy narzucanie takich „zobowiązań” na osobę, która przyjechała do Polski studiować, a fakt że sprawa zakończyła się aresztem i decyzją o deportacji przeważa szalę absurdu poza skalę” - piszą na Facebooku organizatorzy protestu.
Więcej w jutrzejszym "Dzienniku Polskim"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?