Wczoraj jeden z lekarzy będący świadkiem w sprawie przekonywał sąd, że leczenie rumuńskiego aresztanta przebiegało prawidłowo i za jego śmierć nie są bezpośrednio odpowiedzialni lekarze.
Na kolejnej rozprawie przesłuchani zostaną biegli, którzy wypowiedzą się na temat kompetencji i odpowiedzialności poszczególnych pracowników personelu więziennego.
Przypomnijmy, 33-letni Crulic trafił do krakowskiego aresztu przy ul. Montelupich we wrześniu 2007 roku. Był podejrzany o kradzież sędziemu portfela i pieniędzy z bankomatu. W areszcie odmówił przyjmowania jedzenia i 18 stycznia 2008 roku zmarł.
Przed sądem stanęli: dyrektor szpitala w areszcie Katarzyna L., kierowniczka ambulatorium Krystyna M. oraz ordynator oddziału wewnętrznego Piotr S.
Lekarze nie przyznali się do winy. Wyjaśniali, że pacjent odmawiał leczenia, więc nie mogli działać wbrew jego woli. Uważają też, że podczas pobytu aresztanta w szpitalu nie było bezpośredniego zagrożenia jego życia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?