Po ponad 12 latach opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem jego rodzicie zdecydowali się na ostateczny krok. Nancy Fitzmaurice – wyrokiem sądu – została poddana eutanazji.
Po raz pierwszy sąd w Wielkiej Brytanii przychylił się do wniosku rodziców, uśmiercając dziewczynkę, mimo że oddychała ona samodzielnie i nie cierpiała na żadną z nieuleczalnych chorób.
Każdego dnia doświadczała ona jednak niewyobrażalnego bólu. I to już od urodzenia. Kiedy przyszła na świat w 2002 roku, rodzice usłyszeli, że nie skończy nawet 4 lat. Lekarze szybko odkryli, że nie dość, że jest niewidoma, to cierpi też na szereg innych chorób. Musiała zmagać się z wodogłowiem, z zapaleniem opon mózgowych i posocznicą.
Mijały lata i Nancy mimo chorób rosła i rozwijała się. Wszystko zmieniło się, kiedy w wieku 11 lat przeszła – jak mogłoby się wydawać – rutynową operację usunięcia kamieni nerkowych. Dziewczynka doznała wówczas poważnej infekcji. Nie pomagały już żadne lekarstwa, do których jej organizm od dawna był przyzwyczajony.
Rodzice nie mogli pomóc Nancy w cierpieniu. Jedyne, czego dla niej pragnęli, to godnej śmierci. Sami przez lata wiele dla niej poświęcili. Matka Charlotte Fitzmaurice zrezygnowała z pracy, by opiekować się dzieckiem.
Rodzice argumentowali, że oprócz tego, iż Nancy codziennie zmagała się z bólem, to w przyszłości jej schorzenia mogły ograniczyć jej życie na tyle, by nigdy nie stanąć na własnych nogach. Nancy już zawsze miałaby mierzyć się z niemożliwością samodzielnego chodzenia czy jedzenia. Myśl o tym była dla rodziców nie do zniesienia.
Dzień, w którym rodzice Nancy zdecydowali się na eutanazję, sami nazywają najtrudniejszym w ich życiu (poza dniem samej śmierci dziewczynki). Małżeństwo zgłosiło się do Komisji Etyki w londyńskim szpitalu Great Ormond Street Hospital. Tego samego, w którym przez ostatnie lata przebywała dziewczynka.
Sprawa przybrała szybki obrót. Lekarze zwrócili się do sądu najwyższego, a ten w sierpniu zgodził się na eutanazję.
Nancy zmarła dwa tygodnie po tym, gdy lekarze przestali ją karmić i poić w szpitalu. Cały czas trzymała rękę swojej matki. Jak piszą brytyjskie media, po śmierci dziecka matka stwierdziła, że eutanazja była jedynym wyjściem z sytuacji. I mimo że nie żałuje tej decyzji, nigdy też nie zdoła jej sobie wybaczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?