Sądeczanki rozpoczną meczem z mistrzem

Występująca w superlidze kobiet Olimpia-Beskid Nowy Sącz swe występy w nowym sezonie zainauguruje meczem na własnym boisku 3 lub 4 września z obrońcą mistrzowskiego tytułu Selgrosem Lublin. Przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie, w rundzie rewanżowej podopieczne trenerki Lucyny Zygmunt sprawiły sensację, pokonując u siebie lublinianki 25:24.

22 lub 23 października Olimpia-Beskid podejmie wicemistrza kraju Pogoń Baltica Szczecin, a 19 lub 20 listopada, w ostatniej kolejce pierwszej rundy gościć będzie trzeci zespół ubiegłego sezonu Vistal Gdynia. Beniaminka superligi KPR Kobierzyce sądeczanki podejmą 1 lub 2 października.

Runda rewanżowa rozpocznie się 7/8 stycznia, a zakończy 25 marca. Potem dwanaście drużyn zostanie podzielonych na dwie grupy. Drużyny z miejsc od pierwszego do szóstego rywalizować będą o mistrzostwo Polski, a pozostałe o utrzymanie (wszystkie systemem mecz i rewanż). Zmagania rozpoczną się 1 kwietnia, a zakończą 27 maja.

Ostatnia, dwunasta drużyna zostanie zdegradowana, a przedostatnia zagra w barażowym dwumeczu (31 maja i 3 lub 4 czerwca) z wicemistrzem II ligi o prawo występu w superlidze w nowym sezonie.

W porównaniu z ubiegłym sezonem nastąpiła istotna zmiana: po dwóch rundach zasadniczych rozgrywek nie będzie fazy play-off (uczestniczyły w niej drużyny z miejsc od pierwszego do ósmego). O taką zmianą postulowało większość klubów superligi. Ich życzeniu stało się zadość. Związek Piłki Ręcznej w Polsce na posiedzeniu zarządu 24 czerwca przegłosował nowy system rozgrywek, który wydaje się być sprawiedliwszy od poprzedniego.

Jak nowe zasady rozgrywek przyjęły sądeczanki, które w ubiegłym sezonie zajęły dziewiąte miejsce? Czy podział na dwie grupy po sześć drużyn będzie dla nich korzystniejszy?

- Nie wiem, czy korzystniejszy. Dla nas walka o ósme miejsce byłaby łatwiejsza niż o szóste. A raczej nie będzie nas stać, by znaleźć się w __pierwszej szóstce - mówi trenerka Lucyna Zygmunt. - Z drugiej strony, będzie więcej meczów do grania dla drużyn z dolnej części tabeli, co stworzy im większe pole do popisu, zapewni większe emocje. Być może w dłuższej - niż jeden sezon - perspektywie okaże się, że superliga jest bardziej wyrównana, jeśli chodzi o dół tabeli, bo znajdą się w niej drużyny z siódmego i ósmego miejsca. W poprzedniej formule rozgrywek mecze play-off do trzech zwycięstw stawały się już nudne. Ale dopiero czas pokaże, czy decyzja o __zmianie systemu rozgrywek była słuszna.

W Olimpii-Beskidzie nastąpiło kilka zmian kadrowych. Drużynę opuściły Dagmara Nocuń (po wypożyczeniu powróciła do Selgrosu), Aleksandra Stokłosa (przeszła do Startu Elbląg) i Marlena Lesik (chciała wrócić do Ruchu Chorzów). „Nowe twarze” to kołowa Barbara Chorobańska z UKS Varsovia i środkowa rozgrywająca Marta Rosińska z Korony Handball Kielce.

Sądeczanki przygotowania do nowego sezonu rozpoczną 8 lipca. Trzy dni później pojadą na tygodniowy obóz do Muszyny. W połowie sierpnia wezmą udział w turnieju w Piotrkowie Trybunalskim z udziałem pięciu lub sześciu drużyn.