- Graliśmy bardzo dobrze pod względem zaangażowania, również piłkarskim. Chłopcy są rozgoryczeni, bo liczyli na zwycięstwo – i było ono blisko - ale musimy szanować punkt, gdyż graliśmy z trudnym rywalem. Bramka, którą straciliśmy, była trochę przypadkowa, wynikała z braku opanowania nerwowego przez młodego zawodnika, który w drugiej lidze rozegrał tylko kilka meczów - powiedział Sadko.
Pierwszy szkoleniowiec krakowskiego beniaminka Mirosław Hajdo nie był obecny na meczu z przyczyn osobistych.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?