Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądy pod nadzorem polityków [WIDEO]

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Sędziowie obawiają się, że minister Zbigniew Ziobro czyha na niezależność trzeciej władzy
Sędziowie obawiają się, że minister Zbigniew Ziobro czyha na niezależność trzeciej władzy Piotr Smolinski
W Krajowej Radzie Sądownictwa szykuje się rewolucja. Eksperci nie są jednoznaczni w ocenie jej efektów

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przekonuje, że reforma Krajowej Rady Sądownictwa służy głównie roztoczeniu kontroli społecznej nad wymiarem sprawiedliwości, w którym od lat dochodzi do patologicznych sytuacji. Przykładem jest udział najważniejszego sędziego w Małopolsce w wielkiej aferze korupcyjnej związanej z zakupami dla sądownictwa.

Prof. W. Sadurski: Trybunału Konstytucyjnego już w Polsce nie ma. Istnieje tylko atrapa

Źródło:TVN24

7 marca rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o KRS, czyli instytucji, której głównym zadaniem jest powoływanie sędziów. Jeśli Sejm przegłosuje ustawę, rada zostanie podzielona dwa zgromadzenia. W pierwszym znajdzie się 10 polityków i 2 sędziów. Druga „izba” składać się ma wyłącznie z 15 sędziów. Zdaniem przeciwników reformy proponowany podział KRS to prosta droga do upolitycznienia sądów.

- Krajowa Rada Sądownictwa ma konstytucyjną gwarancję organu odrębnego i niezależnego od innych władz. Nie mam żadnych wątpliwości, że wpuszczenie do tej instytucji polityków pozwoli im ingerować w działania sądów - twierdzi prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunały Konstytucyjnego.

Z kolei dr Jacek Sokołowski - ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego ds. wymiaru sprawiedliwości - uważa za wątpliwy zarzut, iż nowa KRS zmieni zasadniczo sposób powoływania sędziów w Polsce.

- Zaakceptowanie nominacji sędziowskiej wymaga zgody obu zgromadzeń, wyrażonej bezwzględną większością głosów. W przypadku rozbieżności stanowisk obydwa zgromadzenia mogą głosować nad kandydaturą razem, jednakże w takim wypadku „wydanie przez Radę pozytywnej oceny o kandydacie wymaga uzyskania 17 głosów członków Rady”, czyli mogą to być sami sędziowie. Oznacza to, że „polityczna izba” KRS otrzyma de facto ograniczone prawo weta wobec kandydatów popieranych przez sędziów - wyjaśnia przedstawiciel Centrum Analiz.

Sędzia Waldemar Żurek, rzecznik KRS przypomina jednak, że wystarczy, iż jeden sędzia zagłosuje inaczej niż jego koledzy, aby unieważnić wybór kandydata na sędziego.

- Nie będzie o to trudno, biorąc pod uwagę, że dziś w administracji Ministerstwa Sprawiedliwości pracuje 150 sędziów, którzy nie mogą orzekać. Minister może znaleźć dla nich miejsce, np. w KRS. Oczekiwanie, że będą oni głosowali zgodnie z zamysłem polityków, będzie oczywiste - mówi sędzia Żurek.

Dr Sokołowski uważa jednak, że po zmianach sędziowie dalej będą mieli dużą rolę przy wyborze kolegów po fachu.

- Ogromny wpływ na decyzje dotyczące wyboru preferowanego kandydata na sędziego mają dziś kolegia sądów okręgowych i apelacyjnych, wydające opinię o nim. Może się więc okazać, że cały efekt nowelizacji sprowadzi się do kilku wypadków, w których „polityczna” izba zablokuje kandydata. W większości przypadków natomiast KRS będzie prawdopodobnie zatwierdzała jedynie decyzje podjęte wcześniej przez prezesów sądów i ich kolegia - podsumowuje Sokołowski.

Sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik stowarzyszenia sędziów polskich „Iustitia” zwraca uwagę na to, że opinia kolegium i zgromadzenia jest niewiążąca. - To KRS decyduje, kto dostanie nominację sędziowską - mówi sędzia Przymusiński.

Dr Sokołowski zaznacza jednak, że uzasadnienia decyzji KRS w tej kwestii nie są upubliczniane. - Dziś nikt poza członkami KRS nie wie do końca, jakie są powody przyznawania nominacji. Czy jest to dobra opinia kolegiów sądowych czy coś innego? Moim zdaniem proces nominacyjny powinien być bardziej transparentny; niestety, akurat w tej kwestii projekt ministerstwa niczego nie zmienia - zauważa ekspert.

W związku z przyjęciem projektu reformy KRS przez Sejm „Iustitia” przygotowała alternatywny pomysł na demokratyczne zmiany w radzie. Stowarzyszenie proponuje, aby kandydatów na sędziów do KRS wybierał nie Sejm, ale wszyscy sędziowie w kraju. Głosowaliby obowiązkowo na jedną, krajową listę pretendentów.

Zbigniew Ziobro w odpowiedzi na projekt sędziów powiedział, że cieszy się, iż dyskusja nad KRS pobudziła sędziów do pracy nad reformą. Według ministra jest to jednak spóźniona inicjatywa i nie zmieni ona planów ministerstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski