Sądy przerzucają się aktami afery, przez którą Tarnów stracił wielkie pieniądze
Afera towarzysząca osiem lat temu budowie łącznika autostradowego w Tarnowie wciąż czeka na sądowy finał. Rzeszowski Sąd Apelacyjny uchylił decyzję Sąd Okręgowego w Rzeszowie o zwróceniu aktu oskarżenia w tej sprawie do prokuratury. To oznacza, że proces dziewięciu oskarżonych o udział w zmowie dopiero teraz będzie mógł ruszyć z miejsca.
Sprawą zmowy przetargowej pierwotnie zajmował się Sąd Okręgowy w Krakowie. W maju 2016 roku skazał on 14 z 23 osób, które prokuratura oskarżyła o udział w wielomilionowym przekręcie. W efekcie zmowy za drogę od węzła autostrady A4 w Krzyżu do ronda na skrzyżowaniu ul. Błonie z al. Jana Pawła II, miasto zapłaciło w 2010 roku aż 40 mln zł. Potem okazało się, że budowa powinna kosztować mniej więcej 14-15 mln zł.
Czternaście osób zamieszanych w zmowę przyznało się wówczas do winy i wnioskowało o dobrowolne poddanie się karze. Sąd zaakceptował takie rozwiązanie, wymierzył im kary pozbawienia wolności w zawieszeniu i grzywny.
- W świetle wyjaśnień złożonych przez oskarżonych, okoliczności popełnienia czynów nie budzą wątpliwości - stwierdziła podczas ogłaszania wyroku Aleksandra Sołtysińska-Łaszczyca, przewodnicząca składu orzekającego.
Czytaj więcej:
- Na czym polegała zmowa?
- Czy miasto zwróciło pieniądze z dotacji?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.