Rząd w Berlinie przyjął projekt ustawy, dotyczącej wprowadzenia w przyszłym roku, na terenie całych Niemiec, płacy minimalnej w wysokości 8,50 euro za godzinę. Może to mieć istotne znaczenie dla Polaków pracujących w tym kraju i wykonujących proste prace, za które otrzymują stosunkowo niskie wynagrodzenie. Dotyczy to głównie pracowników sezonowych, zatrudnianych w gospodarstwach rolnych przez farmerów.
Obecnie podstawowa stawka dla pracowników sezonowych wynosi 5 euro za godzinę. Do tego dochodzą różne dodatki, takie jak premia za dokładność zbioru czy dodatek za ilość zebranych warzyw lub owoców. Sprawny i dokładny zbieracz może zarobić nawet 15 euro za godzinę. Warto w tym miejscu dodać, że w Polsce ustawowa stawka minimalna wynosi 1680 zł, co po przeliczeniu daje około 2,3 euro za godzinę.
Według niemieckich farmerów, podniesienie wynagrodzeń do wysokości płacy minimalnej może spowodować wzrost cen zbieranych owoców i warzyw nawet o 20 proc. Wynikiem tego może być upadłość wielu gospodarstw.
– Jeśli nie będzie dodatkowych ustaleń branżowych, ponad 10 procent naszych producentów będzie musiało zlikwidować uprawy – powiedział serwisowi ,,Deutsche Welle’’ Simon Schumacher ze Związku Plantatorów Szparagów i Truskawek w Południowych Niemczech. W tej sytuacji można oczekiwać znacznego spadku liczby ofert pracy dla zagranicznych pracowników sezonowych. Tym bardziej że wyższa płaca może zachęcić część niemieckich bezrobotnych do pracy na farmach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?