Sama ambicja to za mało

W koszykarskiej lidze młodzików

MKS: Stanisz 31 (1x3), Jarosz 9, Hasior 4, Guzik 2, Twaróg 2, Kaczmarczyk, Biedroń, Zając, Piętoń, Kalita, Kędroń, Ćwik. Sędziowali: Tomasz Stachnik i Szymon Świecki (obaj z Krakowa). Widzów: 50.
Nie udał się młodym koszykarzom MKS-u Limanowa wyjazd do Krakowa na mecz z tamtejszą Cracovią. Trudno było wskazać faworyta tej konfrontacji, gdyż obie drużyny sąsiadowały ze sobą w tabeli.
Pierwsza kwarta przyniosła wygraną gości 12-8. Świetnie grał wówczas Jakub Stanisz, autor wszystkich punktów dla swej drużyny. W drugiej odsłonie gospodarze zaczęli odrabiać straty. Wprawdzie w 12 min po akcji "2+1" Adriana Jarosza zrobiło się nawet 8-15, ale i to nie zniechęciło krakowian. Miejscowi zaczęli lepiej bronić, wyprowadzając szybkie kontrataki, kończone zazwyczaj punktami. W 14 min Cracovia objęła prowadzenie 17-15, którego nie oddała już do końca zawodów. Wynik w połowie meczu - 33-19 na korzyść gospodarzy - nie pozostawiał wątpliwości, kto zostanie ostatecznym zwycięzcą. Po przerwie gra się co prawda wyrównała, limanowianie starali się odrobić straty, ich rywale kontrolowali jednak przebieg wydarzeń na parkiecie, spokojnie "dowożąc" do końcowej syreny pewną wygraną. Na osłodę dla pokonanych pozostała satysfakcja z korzystnego rezultatu ostatniej kwarty, w której okazali się lepsi o dwa punkty.
Potyczką w Krakowie podopieczni trenera Tomasza Olczyka zakończyli pierwszą rundę rozgrywek. Odnieśli w niej jedno zwycięstwo, doznając przy tym osiem porażek i kończąc tę część sezonu na ósmym miejscu w tabeli. Pozostaje mieć nadzieję, że runda rewanżowa będzie lepsza w wykonaniu najmłodszych adeptów koszykówki w Limanowej i że dostarczą oni jeszcze swym zagorzałym sympatykom okazji do satysfakcji.
W innym meczu: Unia Tarnów - Glimar Gorlice 74-45.
W pierwszej kolejce rundy rewanżowej MKS zmierzy się na własnym parkiecie z Basketem. W Krakowie limanowianie bardzo wysoko, bo aż 28-152 przegrali z tym zespołem.
(dw)