Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sami sobie zgotowaliśmy taki los

Rozmawiał Jerzy Filipiuk
Wojciech Wojcieszyński
Wojciech Wojcieszyński fot. Andrzej Wiśniewski
Rozmowa. Pomocnik Can-Packu Okocimskiego Brzesko, Wojciech Wojcieszyński, któremu klub przedłużył wypożyczenie z Zagłębia Sosnowiec do końca sezonu, w niedzielnym sparingu z Unią Tarnów (3:0) w Krakowie strzelił dwie bramki.

– Pana drużyna odniosła pierwsze zwycięstwo w okresie przygotowawczym do wiosennej rundy. Po sześciu meczach bez wygranej to musi cieszyć.

– To dopiero sparingi, jakiejś większej wagi do nich nie przywiązujemy. Najważniejsze, aby wygrywać w lidze. Wiadomo, że te bramki, to zwycięstwo cieszy, ale na pewno byłbym bardziej zadowolony, gdyby to się udawało w lidze, a nie w sparingach.

– Trener Tomasz Kulawik wyznał, że mimo zwycięstwa był to najsłabszy występ drużyny w zimowym okresie. Co Pan na to?

– Ja nie jestem od oceniania, ja jestem tylko od tego, żeby wykonywać jak najlepiej swą pracę na boisku. Jeśli trener tak uważa, to pewnie tak było. Wiadomo, że nie jesteśmy zadowoleni z gry. Wynik pozytywny, ale gra pozostawia wiele do życzenia.

– Podczas sparingu sędzia pokazał aż dwie czerwone kartki.

– Wiadomo, że sparingi to często takie gry, w których w wielu sytuacjach robi się nerwowo i trzeba uważać, bo łatwo jest o uraz.

– Nie denerwowaliście się, gdy nie wygrywaliście sparingów? Wiadomo, że liga jest najważniejsza, ale jak zawodnik zwycięża, zdobywa pewność siebie.

– No tak, może coś w tym jest. Cieszy, że każdy z nas chce wygrywać w lidze. A sparingi, jeśli się je wygrywa, podnoszą morale drużyny. Chcemy to przenieść na ligę, żeby w niej zdobywać bramki i punkty.

– Jak Pan ocenia obecną dyspozycję drużyny?

– Zostało jeszcze trochę czasu do pierwszego meczu. Nie można oceniać, jak wygląda nasza gra teraz. Ważne, jak będziemy wyglądać tuż przed początkiem rundy. Wydaje mi się jednak, że dziś wszystko jest w porządku.

– Rozgrywki ligowe w ubiegłym roku zakończyły się 30 listopada, w tym rozpoczną się dopiero 7 marca. Tęsknicie już za nimi?

– Wiadomo, że każdy z niecierpliwością czeka na pierwszy mecz ligowy po tak długim okresie. Bo sparingi to nie to samo, to nie jest walka o punkty, a to ona najbardziej cieszy zawodników.

– Po 19 kolejkach Pana drużyna zajmuje 14. miejsce w tabeli drugiej ligi. Pozostaje jej tylko walka o uniknięcie degradacji?

– Na razie w naszej sytuacji priorytetem jest utrzymanie. Pierwsze mecze pokażą, o co możemy grać później.

– Runda wiosenna zapowiada się chyba na bardzo trudną...

– Sami sobie zgotowaliśmy taki los. W pierwszej rundzie początek mieliśmy niezły, wydawało się, że wchodzimy na właściwe tory. A później mieliśmy wiele sytuacji w meczach, a ich nie wykorzystywaliśmy. Zanotowaliśmy wiele remisów. Uszła z nas pewność siebie, i to był problem. Teraz trzeba odrabiać te punkty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski