Gorąca noc oświęcimskich strażaków
Pożar strawił głównie pomieszczenia na parterze. Szybka interwencja strażaków, w której brało udział 5 zastępów, w tym dwa z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Oświęcimiu oraz OSP z Grojca i Poręby Wielkiej, pozwoliła uratować resztę budynku. Po ugaszeniu pożaru nikt z ratowników nie przypuszczał, że to nie koniec tragedii. Po oddymieniu budynku i wejściu do środka, strażacy ujawnili na strychu wiszące zwłoki mężczyzny.
- Na podstawie wstępnych ustaleń, przede wszystkim wyczuwalnego na miejscu zdarzenia zapachu etyliny, ratownicy nie wykluczyli, że doszło do podpalenia - powiedział dyżurny operacyjny powiatu w oświęcimskiej JRG kpt. Henryk Jurecki.
Zaznaczył jednak, że czynności wyjaśniające prowadzi policja oświęcimska i prokuratura, i dopiero po ich zakończeniu będzie można ustalić dokładne okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
To była gorąca noc dla oświęcimskich strażaków. Ledwie zakończyła się 2,5-godzinna akcja w Grojcu, gdy nadeszło wezwanie z Monowic, gdzie w ogniu stanęły zabudowania mieszkalno-gospodarcze.
Tutaj zagrożona była 5-osobowa rodzina, która zdążyła jednak opuścić płonący budynek przy ul. Stara Droga. Strażacy z JRG oraz OSP Włosienica przez blisko 3 godziny zmagali się z pożarem. Straty oszacowano łącznie na 30 tys. zł, ale jednocześnie udało się uratować mienie warte 40 tys. zł.
Po północy przyszedł kolejny meldunek tym razem z Chełmka, gdzie palił się kontener.
(BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?